Witaj! Uważam, że miałaś dużo szczęścia, że pojechałaś do Norda na samym początku i od samego początku dobrze trafiłaś! Ja miałam tam wesele w maju 2006 - rewelacja. Było równiutko 100 gości. Dla nas najważniejsze było, żeby w lokalu był klimatyzacja, żeby obsługa wyznawała zasadę "klient nasz pan", żeby jedzenie było smaczne i ŚWIEŻE, żeby była możliwość wykupienia noclegów, żeby palacze mogli wyjść na zewnątrz (jest ogródek), żeby był dozorowany parking, żEBYśMY MY JAKO PAńSTWO MłODZI TEż SIę MOGLI POBAWIć!!! I wszystko to znaleźlismy w Nordzie! Z Szefem Norda można się targować, nasza kierowniczka sali Kinga była z nami w stałym kontakcie i nie musielismy dosłownie o nic sie martwić. Jedynie tańczyć, bawić się i całować na "gorzko, gorzko". Wesele było dopracowane pod każdym względem. Życzę powodzenia! Kochajcie się i nie dajcie się zwariować przedślubnym przygotowaniom!

Trzymamy za Was kciuki! NORD! NORD! NORD!
