Ja lubię się dokształcać i rady mi nie przeszkadzają, jeśli coś wnoszą. Np. za Adriana uczono mnie w szkole rodzenia, zeby przy rozszerzaniu diety zastępować cyca obiadkiem, że dziecko żeby próbować musi zgłodnieć i kiepsko nam to rozszerzanie szło, Adi 2 miesiące nie chciał próbować. Teraz dowiedziałam się, żeby właśnie najpierw dać mleko,a jak się naje, to dawać próbować nowości. Logiczne - głodne dziecko nie będzie chciało czego, czego nie zna, skoro czeka na mleko.
Ale widzicie dziewczyny, że ja nie wywołuję do odpowiedzi mamy z pytaniem, dlaczego nie wyszło, nie osądzam, to Wy czujecie się wywołane do tablicy, niepotrzebnie.
Vivka, u mnie też nie było bezproblemowo, bynajmniej
