Autor Wątek: Modny Mąż (i nie mąż)  (Przeczytany 130277 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline zielony_groszek79

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 65
  • Płeć: Kobieta
  • Staropanieństwo z wyboru odroczone ;)
  • data ślubu: 18.10.2008 r.
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #30 dnia: 21 Lipca 2008, 13:59 »
Isiaczek, dzięki :)
Garnitur zakupiliśmy spontanicznie w Bytomiu właśnie, w zeszłym tygodniu.
Spodobał się nam jednen i od razu go wzięliśmy... no i rozmiar bez problemu był  :brawo_2:
Wełna z domieszką i czegoś (też nie pamiętam czego).
Dziękuję Wam ślicznie za pomoc.

Offline isiaczek
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 800
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: Long time ago ;D
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #31 dnia: 24 Lipca 2008, 10:14 »
No to super. Niech się pięknie nosi! Pozdrawiam :)



Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #32 dnia: 10 Czerwca 2009, 13:20 »
I to się nazywa sensowny wątek, wielkie dzięki za niego!  :)

Offline stokrota86

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1491
  • Płeć: Kobieta
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #33 dnia: 19 Listopada 2009, 17:59 »
a ja mam  pytanie odnośnie tego co wypada a co nie. czy bezwzględnym wymogiem jest żeby PM na swoim ślubie był ubrany w kamizelkę? Moja mama ostatnio zobaczyła takie coś na weselu i uparła się, żeby mój narzeczony też miał i nie trafiają do niej tłumaczenia, że nie do niej należy decyzja, że ja nie będę go zmuszać jeśli nie zechce i jeszcze nie wiemy co zdecydujemy. Mój PM jest facetem, któremu wiecznie jest gorąco, a ślub ma być w lipcu, więc dodatkowe warstwy ubrań jeszcze pogorszą sprawę. Myśleliśmy raczej o jakimś ładnym krawacie i oczywiście koszuli na spinki takiej eleganckiej już nawet sobie upatrzyłam, nie jest zupełnie gładka tylko jakby prążkowana w tym samym kolorze tkaniny co cała koszula, ale leciuteńko te prążki są nabłyszczane. Czy to by było źle widziane, kamizelka faktycznie jest taka niezbędna?  ???



Offline anulla_p

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6506
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27-06-09
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #34 dnia: 19 Listopada 2009, 21:11 »
stokrota to ja Cię pocieszę, mój był bez kamizelki, którą uznał za zbędną i było git; koszula nawet nie była biała a delikatnie szara w prążki (w białej wygląda beznadziejnie :P) a krawat idealnie dobrany i do koszuli i do garnituru
uważam, że każdy chciałby decydować za siebie a na pewno nie pozwól na to Twojej mamie bo ona tak chce i tak wypada  ;) powodzenia  ;D
ale my braliśmy wyłącznie ślub cywilny



Dlaczego kobiety mają zawsze tak dużo obowiązków? Bo głupie śpią w nocy to im się zbiera

Offline Agnieszka_J

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 858
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16-17.08.2008 :)
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #35 dnia: 19 Listopada 2009, 21:29 »
my braliśmy kościelny, ale mój S nie miał kamizelki, mi one się po prostu nie podobaja i moj S w nich też...
takie było nasze zdanie i nikt by nas na pewno nie namówił na kamizelkę

Offline isiaczek
  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 800
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: Long time ago ;D
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #36 dnia: 20 Listopada 2009, 08:42 »
mój mąz też nie miał kamizelki. Czarnej do garnituru nie było a w ecru powiedział że nie wystąpi. No więc skoro nie chciał to nikt go nie zmuszał. Zresztą miał taki piękny krawat (dopadowany do mojej sukienki_ że szkoda by było żeby zakrywała go kamizelka.



Offline andzelika

  • Małżeństwo jest zgodne, kiedy żona panuje nad mężem, a mąż nad sobą.
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4931
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19.09.09
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #37 dnia: 20 Listopada 2009, 13:38 »
mój miał kamizelkę na ślubie ale jeśli by powiedział ze nie chce to byśmy jej nie kupowali nawet jak teściowa by się uparła i prawiła kazania :Olaboga: :Olaboga: :nerwus: :nerwus:  .Myślę ze to sprawa indywidualna każdego człowieka
[/url]
[/url]

Offline ennnes
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2010
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #38 dnia: 12 Marca 2010, 19:09 »
mój będzie miał smoking, koszula w prążki i czarny pas.ja jakos za kamizelkami nie przepadam, a juz te białe, czy ecru z natłaczanymi kwiatkami, bardzo chciałam tego uniknąc.

Offline stokrota86

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1491
  • Płeć: Kobieta
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #39 dnia: 13 Marca 2010, 14:12 »
ja też chiałabym uniknąć kamizelki, ale moja mama się upiera. wg mnie lepiej wziąć ładną koszulę np/ w prążek w kolorze koszuli. ale zobaczymy jeszcze co powie teściowa ;)



Offline lucciola

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 82
  • Płeć: Kobieta
  • Każdy dzień jest ten jedyny...
  • data ślubu: 18.09.2010r.
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #40 dnia: 26 Marca 2010, 08:12 »
Mój T. od razu powiedział,że nie wystąpi w takiej kamizelce ślubnej.Ja tam jestem zadowolona bo moim zdaniem bardziej elegancko wygląda się w super koszuli i krawacie niż w kamizelec z wytłaczanymi ornamentami :) Ale teraz taka moda i nie dziwie się twojej mamie,że uważa to za niezbędne :hahahaha:
Ale nie powinnaś pozwolić mamie na dyktowanie w co ma się ubrać twój chłopak bo to już przesada...
Pozdrawiam!

Offline stokrota86

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1491
  • Płeć: Kobieta
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #41 dnia: 26 Marca 2010, 13:35 »
no mama odpuściła, dla odmiany teściowa uparła się, że koszula ma być biała, mimo, że mam kremową suknię :D ale powiedzieliśmy wszystkim stanowcze NIE i sami podejmujemy decyzję, więc koszula będzie pod kolor sukni i bez kamizelki :) tak się zastanawiam w tej sytuacji nad fajnym krawatem w kolorze koszuli w jakieś wzorki. ładne są z jedwabiu w Bytomiu, ale cena 139zł za krawat to trochę sporo :/
jeszcze mam takie pytanie, ponieważ w Bytomiu pani zaproponowała koszulę ze 100% bawełny. wiem jednak, że na pewno taka koszula bardzo się gniecie, ale tylko takie na spinki mieli w Szczecinie w tym sklepie. może orientujecie się gdzie można kupić elegancką koszulę w kolorze złamanej bieli, na spinki w dobrym składzie? :P



Offline leelaa

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 32
  • Płeć: Kobieta
  • Non vedo l'ora ...
  • data ślubu: --.11.2010
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #42 dnia: 9 Kwietnia 2010, 00:48 »
Super rady! Zapamiętam :)

Offline furgaczek

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 42
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.05.2010
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #43 dnia: 12 Kwietnia 2010, 21:13 »
witam
mam taki problem bowiem mój narzeczony kupił ostatnio garnitur i teraz zastanawiamy się czy dokupić do niego ozdobna kamizelkę i butonierkę czy np zostawić ta kamizelkę która była z garniturem i dokupić tylko ładny krawat. Dodam że ceny tych kamizelek też są dość wysokie. Co radzicie?? ;D ;D


rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #44 dnia: 12 Kwietnia 2010, 21:54 »
To zależy od osobistych upodobań. W ozdobnej kamizelce napewno będzie się bardziej w tłumie mężczyzn wyróżniał.

Offline stokrota86

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1491
  • Płeć: Kobieta
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #45 dnia: 13 Kwietnia 2010, 08:01 »
mi się wydaje, że jeśli decydujecie się już na kamizelkę to lepiej jest wybrać ozdobną, jak napisała rybkawiedenka, przynajmniej będzie się w niej wyróżniał, a jak będzie miał zwykłą od garnituru i zdejmie marynarkę to cóż, wg mnie to nie wygląda elegancko.
pozdrawiam ;)



Offline molly18
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2010.
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #46 dnia: 19 Kwietnia 2010, 13:59 »
ale chyba nie powinien zdejmowac marynarki?  :-\

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #47 dnia: 19 Kwietnia 2010, 16:48 »
Oczywiście że nie. Marynarki absolutnie nie wypada zdejmować. Dlatego należy kupować dobraj jakości ,z lekkich materiałów, a nie sztuczne nie oddychające.

Offline stokrota86

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1491
  • Płeć: Kobieta
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #48 dnia: 20 Kwietnia 2010, 07:30 »
no jasne ale po polnocy chyba juz mozna? nie sadze zeby to komus zrobilo wieksza roznice. ja bylam na weselu gdzie mlody w koncu zdjac marynare i dobrze bo bylo strasznie goraco. a przynajmniej bylo widac ta ladna kamizelke ;) poza tym nie oszukujmy sie, że nawet najciensze, najdroższe marynarki z lekkich, naturalnych materiałów nie sprawią, że facetowi będzie gorąco.



Offline molly18
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 18.09.2010.
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #49 dnia: 20 Kwietnia 2010, 16:55 »
Gorąco - to kolejny powód dla którego warto nie kupować kamizelki ;)

Offline Mysikróliczek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17269
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #50 dnia: 20 Kwietnia 2010, 17:55 »
Ja tez jestem raczej zwolenniczką bezkamizelkowych gajerów :)

Ale wszystko zależy od garnituru i samego faceta :)

Offline słodka_wanilia

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 518
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2011
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #51 dnia: 20 Kwietnia 2010, 18:39 »
A jak jest z rozpinaniem marynarki, czy też nie powinno się tego robić? Kiedyś słyszałam, ze do pierwszego tańca musi być ona zapięta. Wybaczcie pytanie, ale nie znam się, a jestem ciekawa jak to jest  ;)


rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #52 dnia: 20 Kwietnia 2010, 21:49 »
Marynarka musi być zapięta zawsze kiedy mężczyzna stoi. Z wyjątkeim ostatniego guzika - tego NIE ZAPINAMY. Odpiąć marynarkę można dopiero w chwili kiedy mężczyzna siada.

Offline stokrota86

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1491
  • Płeć: Kobieta
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #53 dnia: 21 Kwietnia 2010, 07:47 »
Gorąco - to kolejny powód dla którego warto nie kupować kamizelki ;)
i dlatego mój nie będzie jej miał ;)
wiecie co Wam powiem dziewczyny, dla mnie to jest trochę przesada z tym "nie wypada zdjąć marynarki". oczywiście, kościół, pierwszy taniec, jakieś toasty, ale bez przesady. w końcu to ma być nasz dzień i nie zamierzam zmuszac mojego faceta żeby się pocił w marynarce jak nie będzie miał na to ochoty bo "Tak wypada"... będzie lato, upał, a facecom jest gorąco nawet w koszulce a co dopiero w garniturze! nie sugerowałabym się tak przesadnie tą etykieta dotyczącą co wypada, a co nie w stosunku do marynarki. w końcu to jest wesele a nie uryczystość koronacji na królową ;) mamy się przede wszystkim bawić i czuć swobodnie, a kogo tak na prawdę będzie obchodziło kto zdjął marynarkę 2-3 godziny po rozpoczęciu imprezy. chyba tylko jakieś nadgorliwe osoby :)



Offline lucciola

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 82
  • Płeć: Kobieta
  • Każdy dzień jest ten jedyny...
  • data ślubu: 18.09.2010r.
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #54 dnia: 21 Kwietnia 2010, 11:42 »
Lepiej nie mogłabym tego ująć!

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #55 dnia: 21 Kwietnia 2010, 12:00 »
stokrotka86 - dla mojego męża to nie jest kwestia męczenia, tak jak ja nie wyjdę z domu do biura bez rajstop, zawsze, nawet latem mam zasłonięten nogi itd tak on ma wpojone zasady żę mężczyna nie zdejmuje marynarki. I to nie jest kwestia wygody tylko styli, zasad dobrego wychowania i kultury...

Offline stokrota86

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1491
  • Płeć: Kobieta
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #56 dnia: 21 Kwietnia 2010, 12:31 »
czyli z tego co napisałaś wnioskuję, że facet, który pozwoli sobie na ściągnięcie marynarki bo jest mu za gorąco jest niewychowany i niekulturalny? według mnie dużo w tym przesady.



Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #57 dnia: 21 Kwietnia 2010, 12:37 »
Ja uważam, że wesele jest jedną z najważniejszych uroczystości w życiu i nie uznaję wytłumaczenia, bo mi za gorąco - to jest dziecinada. Są pewne zasady i należy ich przestrzegać.
Przygotowujemy się do tego dnia wiele miesięcy, wybieramy, przymierzamy - i po co wszystko ? Żeby dla własnego widzi mi się postawić na swoim. Jak lato i gorąco to dlaczego nie sandały ;)
Trzeba po prostu zainwestować w na prawdę dobry gajer - wtedy nie będzie kłopotu.

Mój mąż na co dzień do pracy chadza w garniturze, pod krawatem i co, że jest lato - takie są zasady i on się stosuje, na pewno wygodniej byłoby mu w dżinsach, tak jak ja nie chadzam latem do pracy w japonkach i szortach.


Offline stokrota86

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1491
  • Płeć: Kobieta
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #58 dnia: 21 Kwietnia 2010, 13:02 »
a dla mnie to nie jest dziecinada. uważasz, że facet bez marynarki wygląda lepiej niż spocony za przeproszeniem jak wieprzek? to, że jest mu gorąco to jest jedna sprawa, a inna jest taka, że się poci, to jest fizjologia i nie mów mi, że to jest dziecinne. chociaż pewnie nie powinnam o to pytać... staram sie tylko zrozumieć taki tok rozumowania. i właśnie w imię zasady, że jest to NASZ dzień nie rozumiem stwierdzenia "dla własnego widzi mi się" skoro właśnie wesele jest dla nas a nie dla osób, które sobie powiedzą "o jezu zdjął marynarkę co za cham z niego!". sorry może jestem głupia i niewychowana ale na prawde nie trafia to do mnie :) żeby oceniać ludzi po tym czy scigągną marynarkę....

co do japonek to jest to inna kwestia i nieporównywalna bo zdjęcie marynarki nie oznacza żadnego negliżu. tak samo jeansy, które są strojem codziennym tylko i wyłącznie.
byłam latem na weselu gdzie młody zdjął marynarę i jakoś nikt się nie oburzał. mało tego potem był konkurs w którym panowie zdejmowali marynarki i też nikt na ten widok nie dostał zawału. ale może my po prostu jesteśtmy tylko bandą wieśniaków :D



rybkawiedenka
  • Gość
Odp: Modny Mąż (i nie mąż)
« Odpowiedź #59 dnia: 21 Kwietnia 2010, 14:30 »
stokrotka nie oburzaj się, nikt was bandą wieśniakó nie nazwał. Każdy robi sobie po swojemu, ten wątek powstał po to żeby przekazać różne zasady dla tych któzy chcą je poznać i stosować. Nic ja ani Maja nie jesteśmy winne że zasady ubioru jasno określają co jest a co nie jest w dobrym guście. To tak jak jedzenie ryby....powinno się jeśli dwoma widelcami, nikt ci oka nie wydłubie jak zjesz nożem i widelcem, ale zasady pozostaną zasadami. Pod marynarkę nie wkładamy krótkiego rękawu, nie zakładamy białych skarpet to ciemnych spodni i butów itd...