zaliczylismy zakupy spozywcze
poetem pojechalismy po moje prawko

no i przelot po sklepach ( dla mnie 2 rozciagliwe bluzeczki dla Toma czesc rzeczy na gwiazdke

)
potem koniecznie ciasteczko i koktajl jagodowy na kiefirku

i tym sposobem jestesmy w domciu o 19

tomcio byl mega grzeczny cala droge do sklepu szedl "sam tup tup"

w sklepach dal mi spokojnie ogladac ciuszki bez krzykow i jekow