Nocka była jak z bajki godzina 21 Tomek uspil sie sam

spal cala noc ani razu sie nie przebudzal (jak nigdy) nie robil na mnie atakow normalnie spal jak Aniołek

(az sie boje dzisiejszej nocy bo mowia ze 1 i 3 nicka najgorsza

)
o 5:50 wstal z okrzykiem "mama chcem bubu sell" ---> mama chce bulke z serem
az mnie to zdziwilo bo zamiast ataku poszedl ze mna do kuchni zrobilam mu kanapkersa wrocil do łóżeczka SAM siadl i wcinal kanapke
zapytalam czy mamam moze isc spac powiedzial stanowczo tak a TOm tu sam kchiii ---> spi
wstalismy 7:40 wiec jestesmy super wyspani

-----------------
ja czuje sie duzo lepiej bo wreszcie nie odczuwam bolu brzucha (juz teraz wiem czym byly spowodowane) i nie mam ciaglych zawrotow głowy
swoja droga w gazetach bzdury wypisuja "bedac w ciazy mozesz nadal karmic"