u nas syn koleżanki był na kwarantannie jak cała klasa ,bo nauczyciel miał korone, robili testy wszyscy i negatywne były po kwarantannie koleżanka zrobiła jeszcze jeden test (tak po prostu) i wyszedł mu pozytywny , i znów mają kwarantanne , on nie miał się gdzie zarazić bo byli na kwarantannie, ma bez objawowo , bo generalnie jest "zdrowy" , także albo pierwszy test tył zrobiony za wcześnie, albo któryś dał zakłamany wynik :/ , a najgorsze ,że jeśli na prawde ma korone , jak mówi test , to ładnie by pozarażał ,gdyby ona mu tak jeszcze raz testu nie zrobiła , bo wcale nie musiała :/