Dokładnie u nas mowa o tym samym. Jeden dwa dni w tygodniu. Nie kumam tego...... Wszystko pootwierają lotniska, puby, sruby a szkoła 1 dzień w tygodniu?
Nie ma mowy, że będziemy uczyć dzieci w domach.... Niech się srają! Dzieci muszą chodzić do szkoły! One najbardziej na tym cierpią.... Już nie chodzi o samą wiedzę, ale kontakty społeczne.... W końcu w tej szkole się i tak spotkają, razem biegają na podwórkach.... Dla mnie to bardzo bulwersujący temat. Państwo ma plan rozdawać kasę na wakacje, kupony na wydawanie w pubach i restauracjach, ja chce tylko, aby rząd Ire zapewnił moim dzieciom dostęp do edukacji, ja wróciłam do pracy, mąż pracuje, więc niech organizują nam nauczycieli do domów skoro w Ire to problem w nauczycielach właśnie ze nie chcą wracać bo się boją. Niech ubierają maski przylbice i dawaj do mojego kuchennego stołu uczyć moje dzieci, bo ja będę w pracy...
P.s. Nie zrozumcie mnie źle, szczególnie Nauczycielki z Pl szkół. U nas może być zupełnie inna sytuacja i do Was nic nie mam. Napisałam tylko to jaka jest postawa nauczycieli w Ire.