Wiem brzmi to kijowo, ale ja nie wierzę w powrót po majówce, może od 1 czerwca, ale raczej lipiec. Za dużo tych komentarzy potwierdzających tam było. Dużo osób też zostało wezwanych do zabrania rzeczy z placówek. Wierzę też Pani Sędzi, że sądy nie działają do końca maja. W powrót majowy nie wierzę, ale będą to przesuwać. Po świętach do końca kwietnia, po majówce do połowy maja, żeby ludzi nie dołować, bo przecież łatwiej myśleć co dwa tygodnie, że to 2 tygodnie,a nie 3 miesiące...
Co do nauczania to ja muszę pochwalić nasze placówki wiecie...
Dziewczynki SIS są w międzynarodowej szkole i oni normalnie mają lekcje online, widziałam jak to wygląda i naprawdę nieźle. Poza tym przez system łączą się i w czasie rzeczywistym robią zadania, codziennie normalnie po kilka godzin siedzą przy laptopach. I nie ma zmiłuj.
W naszym przedszkolu mamy ponagrywane filmiki od Pań z zadaniami, piosenkami, czytają bajki, na każdy dzień mam karty pracy, zajmuje to może godzinę,dwie ale moi chłopcy chętnie to robią.
Wczoraj słuchałam jak Janek Komasa opowiada o tym co się dzieje w Austrii i oni zaczynają po świętach powoli wszystko otwierać, mogli normalnie biegać, chodzić na spacery, ale bardzo się pilnowali, wychodzili jak musieli, wszyscy nosili maseczki i rękawiczki. Starszych ludzi w ogóle nie było na ulicach...Niemniej, oni już wprowadzają plan na powrót, a szkoły i tak zamierzają otworzyć od 15 maja...także nie ma co się łudzić, że u nas będzie to szybciej