No i jeszcze powrót ze szpitala do domu. Mam taki zamiar wrócić we trójkę a nie w asyście teściów i ie
wlasnie tego sie najbardziej obawiam
ja już zapowiedziałam mężowi że ma czasami nie dzwonic do swoich rodziców jak zaczne rodzić bo oni są zdolni przyjechac do szpitala i wystawać pod oknami (tak jak w przypadku szwagierki) mam nadzieje że robili tak tylko ze wzgledu na to ze to ich córka
ja chce wszystkich zawiadomić że już urodzilismy po.........
wyobraźcie sobie rodzisz już 8 godz a tu ciagle telefony bo przecież im sie dłuzy
normalnie traume przechodze przez to
kolejna rzecz to to że mój mąłż urlopu raczej nie wezmie bo poprostu nie moze
ale moja mama bedzie ze mna bo narazie bedziemy mieszkac z nia
bedzie mi gotowac obiadki, przypilnuje malej jak bede chciała sie wyspac wiem że moge na nią liczyc
pozmywa, wypierze i wyprasuje
ale sama nie bedzie sie wtracac bo juz kilka razy mialam okazje to sprawdzic
w sytuacjach w ktorych to my musimy podjąc decyzje daje nam wolna reke
tesciowie napewno zjawią sie bardzo szybko ale mnie nie uswiadczą bo nie bede ich zabawiac
moga zobaczyc małą i do domu
a reszta gosci to pojecia nie mam czy ktokolwiek (oprócz naszego rodzenstwa) bedzie chciał nas odwiedzic