wiatm !!!!!!!!!!!
Oj dawno mnie tu nie bylo... Dzieki kochana demko za kilka slow przypomnienia. Zazcene od tego ze nie brak czasu ale wahania nastroju spowodowaly moja dluga nieobecnosc. Tak jak Demka wspomniala od 20 VI jestem z Mickym a w zasadzie to chcialabym byc... Poniewaz to jedyny osobnik w naszej juz niedlugo 3 osobowej rodzince ktory bedzie dostarczal pieniazki i trzymal budzet domowy na jako takim poziomie,wzial sobie to bardzo do serca i pracuje 6 dni w tygodiu. Ja wiec siedze sama od 7 rano i wariuje tu z tesknoty za ludzmi. W domku w PL jest moja kochana rodzinka, przyjaciele, a tu jestem sama jak palec

i bardzo mi to doskwiera. Poza tym dlugo czekalam na paczke z rzeczami dla malutkiej i juz stracilam nadzieje,ale w koncu przyszla

Brzuszek rosnie i jak tylko sie uda wkleje jakies zdjecia. Jestem juz po 1 spotkaniu z polozna i jest duzoooo lepiej niz myslalam. Najpierw musialysmy przejsc przez najgorsze- 1 h wypelniania formularzy co,kiedy, jak, historia chorob w rodzinie, moich, ojca dziecka itp itd potem pytajac oczywiscie czy nie mam nic przeciwko- to pytanie padalo przed kazdym badaniem, pobraniem krwi,pytaniem- zrobili mi usg, sprawdzili niuni serduszko, pobrali krew w kierunku chyba wszystkiego comozliwe i dostalam cale mnostwo ksiazek, ulotek, znizek. Opieka za darmo, wszystkie leki i dentysta. Poza tym szkola rodzenia, karmienia piersia i basen tez. Nie odczulam zadnej roznicy w podejsciu ze wzgledu na to ze jestem polka. W srode ide na kolejna wizyte wiec zobaczymy wtedy. Wciaz nie wybralismy imienia dla malej. Sa ciagle 4 opcje, leila, nicola, maya, emily. Ale micky ciagle wymysla cos nowego zamiast podjac jakas decyzje i nie zrobic wielkich oczu jak zapytaja w szpitalu o imie. Do porodu z wyniku usg zostaly 8 tygodnie,ale to dziewczynka wiec moze bedzie szybciej. Ma ponad 1,5 kg i rosnie zdrowo. Bardzo milozaskoczyli mnie dziadkowie, bo duzo nam pomogli w przygotowaniu wyprawki, aczkolwiek jeszcze duzo zostalo. Pozdrawiam i obicuje czesciej pisac.