Anusia - jak dla mnie suknia Irki odpada - mierzyłaś już ten fason i to nie dla Ciebie. Oprócz "Gracji" w Poznaniu (czynne do 19:00) nie jestem w stanie polecić nic więcej, bo po prostu nigdzie więcej nie byłam

Tam mi wystarczająco dużo zaproponowali, żebym się zdecydowała.
Wydaje mi się, że z mierzeniem nie można za bardzo też przesadzać. Jak przymierzysz 50 sukienek, to kompletnie nie będziesz już wiedziała co i jak. Wiesz już w jakich fasonach nie jest Ci najlepiej - mierz zatem sukienki, w których dobrze się czujesz i dobrze leżą. Żadnych bufiastych spódnic i sukni z rękawami czy szelkami. Albo coś klasycznego (jak Dziubasek) albo coś delikatnego w wersji spódnica+gorset. Ale nadal uważam, że dekolt lepiej płaski, a spódnica absolutnie nie beza.