Golebiewski Karpacz, byłam tam już wcześniej i mam porównanie. Niby wszystko było ok, 3 posiłki dziennie, w między czasie smakolandia dla dzieci, animacje dla dzieci, baseny, przestronne pokoje, możliwość zagrania w kręgle i bilard, pifffko i posiłki przy stoliku z widokiem na ośnieżone góry.
Jednak czuć lekko tą oszczędność chociażby w jedzeniu i sprzataniu. I kompletnie się nie dziwię.
Sam Karpacz w 90 % bez masek. Kawiarenki pootwierane. Stoki i inne atrakcje działają.