A my dzieki przymusowemu urlopowi meza jedziemy w przyszlym tygodniu na 4 dni cala rodzinka do Wroclawia. Nie chcemy nad morzem, w gory to za krotko i z Hania jeszcze chwile poczekamy, a ja we Wroclawiu nigdy nie bylam. Apartament zarezerwowany, mam nadzieje, ze odpoczniemy (my zawsze spedzamy czas aktywnie wiec i pewnie teraz tak bedzie).
Dluzsze wakacje (mam nadzieje zagranica) dopiero w listopadzie jak dobrze pojdzie.