Rozumiem. Pewnie Irminka każda podwójna mama zawsze porównuje do pierwszego dziecka. Moj szybko skończył jeździć wozkiem ale może być tak że drugi będzie miał ponad 3 lata i będzie chciał dupie wozić

Mysiu po drugich urodzinach seba poszedł do przedszkola i wtedy przestałam brać wozek.
Rano go karol zawozil, odbierałem go ja i wracaliśmy tramwajem.
Zdążyło nam się dosłownie kilka razy użyć wozka później. Z 5 razy chyba. I to jak szłam z naszą Marta i jej dziewczynkami na spacer.
Tak na nogach chodzi ale on nie przepada.
Zdarza się że chciał na ręce. Jak dalsze trasy to podjezdzalismu tramwajem a przystanek blisko domu.
No i przy tym auto.
Tylko że to w weekendy bo.maz autem jeździ ja się boję
