Ja co prawda nie mam x-landera XA i ale mam XQ i drugi raz wybrałabym ten sam albo XA gdyby był lżejszy -bo ja go czasami wnosze na 4 pietro 
Mam możliwość wpięcia spacerówki przód- tył, ale szczerze ja mało z tego korzystałam, moja mama lubiła Karola miec pzred sobą na początku
co do amortyzacji - moim zdaniem mają bardzo dobrą
Dziewczynom chyba chodzi że nie da się ich bujać ..... jak dla mnie zbędne, po co dziecko uczyć bujania 
Ja też mam xq, między innymi dzięki Twojej pomocy Justynko

jestem zadowolona, nie uważam, żeby zawieszenie było zbyt twarde. Owszem, w porównaniu do amortyzacji "paskowych" różnica jest zasadnicza, ale to nie znaczy, że w xlanderze dziecku będzie zbyt twardo w czasie jazdy. Gondola jest spora, twarda, bardzo byłam z niej zadowolona, fajnie, że można sobie podnieść oparcie. Majka jeździła w niej przez 7 miesięcy i przesadziłam ją do spacerówki tylko dlatego, że we wrześniu było już deszczowo i buda od gondoli mi przemakała. Sądziłam, że folia, która jest dołączona pasuje do spacerówki, ale okazało się później, że ona była właśnie do gondoli... No cóż, jestem blondynką

Spacerówka jest super wygodna, fajnie, że ma śpiwór. Wprawdzie nie mam doświadczenia w wózkach, ale wydaje mi się, że w xlanderach wszystko jest takie dopieszczone, dopracowane. U nas montowanie spacerówy w obu kierunkach akurat się trochę przydało, szczególnie na początku, co jednak mnie trochę wkurzało, to to, że jak dziecko jedzie tyłem to zupełnie zmienia się środek ciężkości wózka i gorzej się go prowadzi i podbija.
Jeden mankament dla mnie to zbyt małe kółka z przodu jednak. Wprawdze po kaszubskich lasach jeździ nam się w miarę dobrze, ale już po kocich łbach czy większych wertepach za bardzo rzuca, czasem koła po prostu się blokują i wózek nie chce jechać, więc wtedy zwykle jadę na tylnich
