Chyba nic się nie dowiemy, Gosia nie chce się podzielić z nami przygotowaniami, szkoda 
Jak tak bardzo chcecie, to się dowiecie

po prostu nie widziałam, że ktoś podniósł temat i coś napisał ... na tygodniu nie bardzo mogłam się wyrobić z czytaniem tego forum
Gosienko a Ty juz masz sukienke?Powiedz mi robicie poprawiny czy nie?
No i jak przygotowania bo slubujesz tydzien po mnie:) 
Kuchasiu, sukienkę już mam zamówioną ... wypożyczam ... pisałam na temacie dla zniecierpliwionych 2007 o stresie jaki przeżyłam w zeszły poniedziałek jak się dowiedziałam, że w kompleksie sklepów w którym zamówiłam sukienkę był pożar ... ale na szczęście nie ta część się paliła ... i suknię będę miała ... zdjęć niestety nie mam.
Mam również buciki na ślub ... mogę nawet im zrobić zdjęcie i wkleić.
Zaproszenia już powysyłane i niektórzy goście już potwierdzają przybycie lub mówią, że nie przyjadą. Najbardziej się cieszę, że moja psiapsiółka powiedziała, że przyjedzie, jeśli tylko Jej malutka córeczka będzie zdrowa ( urodziła się w 7 miesiącu ciąży i dopiero parę dni temu ze szpitala Ją wypuścili - a miała się urodzić 28 marca) ...
W sobotę przymierzałam bieliznę ... a właściwie sam biustonosz (na moje pryszcze trudno znaleźć coś ładnego) ... W Tryumfie był biustonosz za 100zł ... gładki ... i muszę to przemyśleć ... może uda mi się coś utargować

albo chociaż niech podwiązkę gratis dorzucą
I nadal nie mamy załatwionej poradni rodzinnej, co prawie spędza mi sen z powiek ...
Ale jest nadzieja, że Tomek przeprowadzi się już do mnie ... a właściwie do nas (do mieszkania moich rodziców dopóki nie znajdziemy jakiegoś ciekawego mieszkanka do wynajęcia) ... i będziemy mogli załatwiać resztę brakujących nam spraw ... a jest tego trochę ...
To lecę zrobić zdjęcie butkom i pokazać Wam.
Kasiu nie niecierpliw się tak
