Kora, czekam tez na mojego PM jak wroci to moze cos poradzi
Mausze przyznac, ze powoli łapie mnie stres..moje przygotowania jakos przystopowały..poza tym cały czas mam problemy z noclegami, bo sa zawody sportowe w tym czasie i praktycznie wszystkie hotele zajete..
Pod koniec stycznia finalizuje juz sprawe zaproszen..
we wtorek ide do ksiedza w sprawie licencji- skompletowalam wszystkie dokumenty..a teraz musze isc pogadac..
za suknia nadal nie bylam..mam czas do kwietnia, wtedy mam przedstawic wybrany model mojej krawcowej
zadne buty mi sie nie podobaja, bo wszystkie sa na niskich obcasach..ja na codzien nosze obcasy 10 cm i na wesele tez bym takie chciala..
ach..maruder mi sie wlaczył...