Pan Tadeusz nie dość, że daleko od centrum, to jeszcze ma specyficzny klimat, który można podpiąć pod staropolski (zależy co autorka miała dokładnie na myśli pisząc, że odpadają restaruacje mysliwsko-staropolsko-góralskie, ale podejrzewam, że Pan Tadeusz się do nich zalicza).
Z fajnych miejsc w centrum Villa Secesja w parku Kazimierza Wielkiego (po drugiej stronie Bohemy), Villa Calvados na Piotra Skargi (też blisko tego parku, obok liceum). Miejsca przytulne, nieduże, 30 osób nie zginie we wnętrzu. Do tego eleganckie i chyba w klimacie, którego szukasz.