posłuchaj - bedziesz taka szczęśliwa w tym dniu, że na pewno nie zrobisz, żadnej głupiej miny - a nawet jeśli no to co - Twoje święte prawo

- ty krolójesz wraz z mężem, a zdjęć będą pstrykać tyle, że nie będziesz w stanie tego wszystkiego kontrolować (prawie każdy będzie miał aparat) a potem tyle oglądania

serio mowię będzie

ja tez nie lubię jak mi ktoś robi zdjęcia z prawego profilu...............ale w tym dniu wybaczyłam, bo okazały sie być w porządku.......uszka do góry........oślice źle wyglądają z oklapniętymi
z dojazdem tez nie będzie źle - w kościołku na którą

bo mi uciekło z główki

przyjmij przynajmniej 1,5 godzinną mszę + na życzenia jakieś 30 - 40 min (zależy ile gości) no i czas dojazdu - też gdzieś tyle, w restauracji będą czekać i nikt nie powie ( a raczej nie powinien), że jesteście później niź umawialiście się
po tym wszystkim oklapiniesz i powiesz, że sie udało - a nwet było lepiej niz planowałaś - ja też przeżywałam..................nerwy muszą być - ale uczucie bycia
żoną jest piekne - zobczysz
pozdrawiam