[shain]

ojej ile postów do nadrobienia szok piszecie w tępie metra!

bo mam buzie jak księzyc w pełni..

hehe a wiesz że dłużej młodo wyglądać przez to będziesz bo zmarszki sie nie robią tak szybko! fryzurke musisz sobie porobić wcześniej i skalkulować w główce która ci sie widzi. jeśli o makijaż chodzi to zawsze lepiej samej bo wiesz jak lubisz i nie zrobisz sie na pacynke.

[Kllusia]

A ja Tetus nie widze tego zdjątka z Twoją bużką śliczną     A fryz ten co wkleiłaś to mi sie nie bardzo widzi - taki bardziej na dicho, a nie do śłubu - Liliankowa fryzurka bardziej romantic        
Rajdóweczko to ja też proszę na priv te cudo do make up   Zmarchy musze trochę pochować, chyba że ten speczfik je uwidacznia  

[met]

Dobra Dziołchy, a ja was z przystanku odbiorę i 5 m dalej, do kościoła zaprowadzę

Aleee faaaaaaaaaajnie!

[tete]

hehe a wiesz że dłużej młodo wyglądać przez to będziesz bo zmarszki sie nie robią tak szybko

wiem wiem nikt nie daje mi tyle lat ile mam(30.12 skoncze 27) i wszytko teoretycznie wiem ze wolniej starzeje sie skóra mieszana..ale wkurza mnie ona-czasem nie moge zapanowac nad nią

bardziej na dicho, a nie do śłubu - Liliankowa fryzurka bardziej romantic

Kasia wiem wiem...Lilianowa fryzura pikna tylko czy bedzie mi pasowała???  bede miała próbną robioną na 19.05 na wesele przyjaciela mojego najlepszejszego

Dobra Dziołchy, a ja was z przystanku odbiorę i 5 m dalej, do kościoła zaprowadzę  

no przewodnik Metuś zaprowadzi    

[rajdowka]

Kochane plis napiszcie mi na pw - bedzie szybciej i latwiej bo tak to o kims zapomne jeszcze i bedzie

Ja się juz pomału gubię      

Tetus Ty chcesz fryz a la Liliann czy Lilkuś, bo raz tak raz tak dziewczyny piszą   Liliann miała koka a Lilkuś wypuszczone z tyłu włosy..... chyba....

[tete]

Tetus Ty chcesz fryz a la Liliann czy Lilkuś, bo

Lilian Andziu-urzekał mnie absolutnie-nawet ja sobie wydrukowałam wczoraj

[SaTine]

Dobra Dziołchy, a ja was z przystanku odbiorę i 5 m dalej, do kościoła zaprowadzę

już to widzę met na czele.. a za nią stado forumek  

Lilian Andziu-urzekał mnie absolutnie-nawet ja sobie wydrukowałam wczoraj

No to juz kumiem  

[met]

już to widzę met na czele.. a za nią stado forumek

"Wodzu prowadź"? :DDDD

już to widzę met na czele.. a za nią stado forumek

taaaaaaaaa

[tete]

Piękny dzien..szkoda ze niemoge być w Sz-nie tylko u tesciów(reszta zaproszen do rozdania i takie tam)..tak chcialabym pójsc na ślub Szajo..
Z nóg zbiło mnie liczydełko Oli naszej.
wiec narazie nie pisze o nikim..o niczym..    

Z nóg zbiło mnie liczydełko Oli naszej.

Jakoś to będzie...Martunia, jesteś kochana....

Cóż taki life...

[tete]

qrczaki własnie moje siostry jada do tesciowej mojej na 'narade wojenną"  znaczy na grilla
moja starsza Sis powiedział ze jest duuuza sznansa ze schola zaspiewa mi to na ślubie...
padne wtedy trupem jak Boga kocham
http://mikalinka.wrzuta.pl/audio/zIgpzIQUE7/piotr_rubik_-_milosc_to_wiernosc_wyborowi
teraz ide sos czosnkowy sporzadzac
ps Jola juz prawie żonką jest    

[sandrunia]

ps Jola juz prawie żonką jest

     

[carlunia]

Tete: bombowo sie umalowalas Co do tej fryzurki powyzej-podzielam zdanie Klusi

[liliann]

no no nie wiedziałam że mój rabarbar na łbie będzie miał takie powodzenie...

Dla nie wtajemniczonych chętnie zapodam na priva namiary na twórczynie i współtwórcę fryziku...będzie jak oryginał...czyli oryginał II.

[tete]

no no nie wiedziałam że mój rabarbar na łbie będzie miał takie powodzenie...

jest piekna Lila! z tym ze ja nie wiem jak bedzie sie prezentował na moim kwadratowym czerepie
co do namiarów-poprosze jesli mozesz..z tym ze slub mam w Gryfinie a dom jeszcze za nim..wiec nie wiem czy Pani fryzjerka np zechce sie pokulac domnie?
własnie oglądałam zdjecia joli naszej..urzekły mnie poprostu    
wczorajszy grill udany-siostry przybyły plan roboty z tesciowa sporządziły
dzis jedziemy rozdac ostatnie zaproszenie..
teraz juz tylko dopinki na ostatni guzik
patrząc na Jole coraz mocniej upewniam sie że welon mi nie teges
miłej niedzielki dla Was

[liliann]

co do namiarów-poprosze jesli mozesz..z tym ze slub mam w Gryfinie a dom jeszcze za nim..wiec nie wiem czy Pani fryzjerka np zechce sie pokulac domnie?

zapodać mogę...a pokulać sie raczej nie pokula...ja się kulałam do niej, a potem do Stargardu...

[shain]

oj to chodzenie z zaproszeniami ja tego nie wspominam miło nikt nie potrafił zrozumieć że nie ma czasu na ploteczki i kaweczki (a zwłaszcza cioteczki) każdy mówił "tylko chwilke usiadz" hehe....wiec ci współczuje

[tete]

wiecie ...dzis mam duuuuuuuużo wolnego czasu..i tak sobie myśle..o ślubie i weselu też...że tak bardzo pragniemy wyjątkowosci tego dnia..a ona minie tak szybko..już-mężatki mówią ze 1/3 uroczystosci ucieka im ..ze czas tak szybko płynie...chciałabym nie byc az tak zdenerwowaną aby móc delketowac sie kazdą sekundą naszego dnia..
a teraz coś na rozluźnienie-możecie sie pobawić troszke
http://www.links2love.com/weddings/build_calla_wedding_bouquets.htm

dzis odbieramy obrączki..ale nie moge Wam fociaków zapodac bo nie mamy kompa w domu(naprawa)ani aparatu(został u tesciów-robilismy zdjęcia mazdzie naszej-idzie do żyda niestety)

[Gosia-oosta]

chciałabym nie byc az tak zdenerwowaną aby móc delketowac sie kazdą sekundą naszego dnia..

ja też..ale wiem, że rozluźnie się dopiero po wyjściu z kościoła..cała ta ceremonia mnie lekko przeraża

[tete]

Obrączki juz są!!!!!juz sie nie moge doczekac az do domu dotre..
wklejam Wam Liturgie Słowa Bożego która wybrałam do nas na mszę..

Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem. Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało: czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni. Wszyscyśmy też zostali napojeni jednym Duchem. Ciało bowiem to nie jeden członek, lecz liczne [członki]. Jeśliby noga powiedziała: „Ponieważ nie jestem ręką, nie należę do ciała” - czy wskutek tego rzeczywiście nie należy do ciała? Lub jeśliby ucho powiedziało: Ponieważ nie jestem okiem, nie należę do ciała - czyż nie należałoby do ciała? Gdyby całe ciało było wzrokiem, gdzież byłby słuch? Lub gdyby całe było słuchem, gdzież byłoby powonienie? Lecz Bóg, tak jak chciał, stworzył [różne] członki umieszczając każdy z nich w ciele. Gdyby całość była jednym członkiem, gdzież byłoby ciało? Tymczasem zaś wprawdzie liczne są członki, ale jedno ciało. Nie może więc oko powiedzieć ręce: „Nie jesteś mi potrzebna”, albo głowa nogom: „Nie potrzebuję was”. Raczej nawet niezbędne są dla ciała te członki, które uchodzą za słabsze; a te, które uważamy za mało godne szacunku, tym większym obdarzamy poszanowaniem. Tak przeto szczególnie się troszczymy o przyzwoitość wstydliwych członków ciała, a te, które nie należą do wstydliwych, tego nie potrzebują. Lecz Bóg tak ukształtował nasze ciało, że zyskały więcej szacunku członki z natury mało godne czci, by nie było rozdwojenia w ciele, lecz żeby poszczególne członki troszczyły się o siebie nawzajem. Tak więc, gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki; podobnie gdy jednemu członkowi okazywane jest poszanowanie, współweselą się wszystkie członki. Wy przeto jesteście Ciałem Chrystusa i poszczególnymi członkami. I tak ustanowił Bóg w Kościele najprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają dar czynienia cudów, wspierania pomocą, rządzenia oraz przemawiania rozmaitymi językami. Czyż wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają dar czynienia cudów? Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania? Czy wszyscy przemawiają językami? Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć? Lecz wy starajcie się o większe dary: a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą.

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.

Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym.

I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał.

Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest.

Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą;

nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego;

nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.

Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy,we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma.

Miłość nigdy nie ustaje.
to bedzie czytac moja średnia Sis

Pnp 2, 8-10 14-16; 8, 6-7

Cicho! Ukochany mój!

Oto on! Oto nadchodzi!

Biegnie przez góry,

skacze po pagórkach.

Umiłowany mój podobny do gazeli,

do młodego jelenia.

Oto stoi za naszym murem,

patrzy przez okno,

zagląda przez kraty.

Miły mój odzywa się

i mówi do mnie:

„Powstań, przyjaciółko ma,

piękna ma, i pójdź!

Gołąbko ma, [ukryta] w zagłębieniach skały,

w szczelinach przepaści,

ukaż mi swą twarz,

daj mi usłyszeć swój głos!

Bo słodki jest głos twój

i twarz pełna wdzięku”.

„Schwytajcie nam lisy,

małe lisy,

co pustoszą winnice,

bo w kwieciu są winnice nasze”.

Mój miły jest mój, a ja jestem jego.

Połóż mię jak pieczęć na twoim sercu,

jak pieczęć na twoim ramieniu,

bo jak śmierć potężna jest miłość,

a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol,

żar jej to żar ognia,

płomień Pański.

Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości,

nie zatopią jej rzeki.

(Jeśliby kto oddał za miłość całe bogactwo swego domu,

pogardzą nim tylko.)
to przeczyta moja przyjaciółka...
juz teraz czytając to mam gęsią skóre..    

[carlunia]

Tetus: rozdawanie zaproszen za Wami a to juz cos My tez juz wszystkie mamy z glowy na szczescie. W kwestii mszy zdam sie na ksiedza bo w tym temacie zieloniutka jestem

[SaTine]

tetuś piękne .. aż mi dreszcze przeszły jak to przeczytałam

[tete]

W kwestii mszy zdam sie na ksiedza bo w tym temacie zieloniutka jestem  

ja tez..ale tak mi sie zamrzyły te dwa czytania...teraz zostały mi tylko 4 zawiadomienia do rozdania..
wczoraj bylismy u kolegi ze studiów G-bardzo dawno zesmy sie nie widzieli-wręczylismy mu zaproszenie na ślub...niewiedza czy dadza rade przyjsc..czasem spada na nas takim ogrom smutku nieszczescia ze zasnatwaiam sie jak jeden człowiek da rade sie podniesc potym..IM odrazu po urodzeniu zmarł synek(a starli sie o niego 8lat),potem mama Przemka zmarła na raka krtani,teraz zachorował jego tato...mimo wszystko starają sie normalnie żyć,sa pogodni życzliwi otwarci i tak ucieszyli sie znaszego zaproszenia ze az sie wzruszyłam
Ich promyczkiem jest Zuzia 3letnia rezolutna córa

[tete]

tetuś piękne .. aż mi dreszcze przeszły jak to przeczytałam

nio mnie toże  bardzo sie ciesze ze jest ktos kto myśli podobnie jak ja

[carlunia]

Tete: paradoksalnie ludzie doswiadczeni przez zycie potrafia sie cieszyc z malych rzeczy...

[tete]

paradoksalnie ludzie doswiadczeni przez zycie potrafia sie cieszyc z malych rzeczy...

zgadzam sie z Tobą!!!!!!!!!!!

moze nie dkonca widac...ale w takim klimacie utrzymana dekoracja za młodymi podoba mi sie bardzo.tylko czy widzicie to na mojej sali?

[carlunia]

carlunia napisał/a:   
paradoksalnie ludzie doswiadczeni przez zycie potrafia sie cieszyc z malych rzeczy...   
zgadzam sie z Tobą!!!!!!!!!!!

 
Tete: co do tej dekoracji to sama nie wiem. Twoja sala ma specyficzny wystroj i zbyt duzo dekoracji moze to popsuc My za soba nie bedziemy miec zadnej dekoracji. Jedynie ubranie krzesel i kwiaty na stolach.