jejku zapomnaiłam Wam opowiedziec KOSZMAR KOSZMARÓW każdej panny młodej...
POdczas 2 utworu, kiedy goście wyszli na parkiet i zaczęli tańczyć (zrobiło się dosc tłoczno) jedna z pań na szpilce 15 cm nadepła na sukienke Pani młodej i roztargała około 10cm na dole, Pani Młoda szybko z mamą uciekła do łazienki, mama szyła sukienkę a ona płakała. Więc igła i nitka - szycie było prawie niewidoczne, ona poprawiła makijaż i poszła do gości.
Któryś tam z kolei toast, kiedy młodi pili poprzez zaplecione ze soba ręce (mam nadzieje że wiecie o co mi chodzi)- pan młody wylał na sukienkę żony czerwone wino - rozpłakała się i ucuekła do łazienki z mamą - mama kazała ściągać gorset, siostra poleciała do domu (mieli blisko) po wybielacz i suszarkę - udało się to wyprać. W między czasie przyszedł słynny mąż i zaczął ją przepraszać, wziął ręcznik jednorazowy i wyciera jej gorset, przepraszając - okazało się ze ręcznik zafarbował gorset na zielono - więc czynność trzeba było powtarzać - naszczęście i tym razem się udało.
nieprawdopodobne ...