Do naszego przedszkola w pewnym momencie wparował wściekły ojciec i zrobił awanturę na korytarzu, bo on ma 4 córki i żonę z długimi, grubymi włosami. Krzyczał, ze zapach odstraszaczy na robale go wykończy, a na dodatek zbankrutuje przez te wszystkie kuracje przeciwko wszom.
Na szczęście to było w wakacje i jakoś łatwiej było z tym walczyć.