Dzis przeszlam rewe i nie ma u nas polskich rzeczy

Dzis moj maz odprowadzil Vike do przedszkola , i ponoc tak Vikusiowal tulil,calowal itp ze mala sie zaplakala

Jak odebralam ja z przedszkola , to pani mowila ze maz zle robi itp , ciekawe jak mu to wytlumaczyc

On calkowicie mieknie przy Viki , nawet jak cos zbroi , to wystarczy jej slynna minka i juz tatus tuli . Czasem mnie to denerwuje , bo musza byc jakies granice , trzeba ja jakos nauczyc zachowania itp , ale wyglada na to ze tylko ja wymagam
Caly dzisiejszy dzien w ruchu , od rana sprzatanie , pranie , odebranie malej , religia z Bartkiem , w domu bylismy po 18 i Viki padla bez kolacji o 19 .
Jutro musze umyc okna , bo od poczatku grudnia nie byly ruszane

Zrobic zupe , pewnie pomidorowa bo u nas lazdy lubi .
Jutro wysle zdjecia 2 kiecek jakie kupilam , zwykle klasyczne
