[Daenerys]

no nie bardzo,bo mnie takie rzeczy nie interesuja.chce isc na gotowe.skoro jest ktos od dekoracji,to wiadomo,ze to zalatwie od razu.po co brac dekoratora jak dekoracja sali jest w cenie?tego nie rozumiem.

Czesto w dekoracji sali jest np. tylko wiazanka na stole panstwa mlodych a na gosci juz nie....nie wiem jak to bedziesz miala w swojej sali wybranej....ale ja np. chce miec kwiaty na kazdym stole, do tego swiece itp. no kazdemu podoba sie co innego....ja w cenie mam mam tylko tiul na suficie i wiazanke plus dekoracje stolu panstwa mlodych.....a dla mnie to za malo dlatego wykupilam dodatkowo...ale jezeli ty masz dekoracje od a do z badz wystarczy ci taka jaka jest w cenie to twoja decyzja.

[Daenerys]

ja nie pracuje za granica,wiec raczej nie wykupie.poza tym mi to obojetne jak juz pisalam.

Ale praca za granica nie ma nic do tego......tylko co kto lubi....jedni lubuja sie zeby byla bujna dekoracja, niektorzy nie przywiazuja wagi......bo kazdy ma inny gust ....to tak jak z sukienkami, jedni lubia sukienki typu ''american dreams'' a niektorzy, skromne, delikatne....

[Daenerys]

no akurat duzo ma, bo o kase chodzi i o dochody. pracujac za granica mozesz sobie na wiecej pozwolic, wiec to nie jest akurat co kto lubi, a my tniemy koszty i zaciskamy paska, bo nas wynajem mieszkania czeka.

Ale ludzie biora takze kredyty na slub jezeli chca nie wiadomo co .....czego zwolenniczka nie jestem.....za granica takze sie ma dom, samochody i wszystko inne na utrzymaniu....tylko sie wieciej zarabia, ale sie za to wieciej wydaje....Ja nie mam dzieci, nie mam 20 lat tylko 29, wiec dlatego mamy juz na wesele odlozone. Ja np. nie robie z wesela cyrku....czyli zadnych szczudlarzy, fajerwerkow....wole dolozyc do sukienki.

I lepiej robic skromniej niz, zrobic ''sztucznie''.

[Daenerys]

no widzisz,a ja nie wole. musimy mieszkanie po slubie wynajac. tez mam oszczednosci,ale nie mam zamiaru ich wydawac na wesele.kredyt tym bardziej-buahaha.odpada.mamy okreslony budzet i musimy sie  w nim zmiescic i koniec.krotka pilka.

[Daenerys]

tez nie robie,,na bogato'',bez zadnych,zbednych udziwnien.na sukienke tez nie zamierzam sie splukiwac.

Tu chodzi o atmosfere na weselu....wszyscy młodzi maja czesto ciezko taka prawda, tylko jak rodzice dadza to jest duzo latwiej.....a tak to trzeba albo uzbierac albo zrobic skoromniej.....tak jak mowisz musiscie wynajac mieszkanie, i musiscie zmiescic sie w budzecie...i tak robicie i napewno bedzie dobra zabawa.....ja takze mam okreslony budzet.

Bo taka prawda fajerwerki sa dobre ale na sylwestra- a zwierzatka w domu biedne piszcza bo sie boja....szczudlarze czy barmani, no jak ktos lubi....mnie osobiscie sie to nie podoba.

[Daenerys]

to zalezy co kto lubi i na co ma hajs,a suknia,to raczej do figury chyba.jak sie tu mieszka w PL i tu pracuje,to sa inne realia.tez zycze dobrej zabawy i udanego wesela.

Dziekuje:)

Dziewczyny macie juz moze na oku kogos na ''oprawwe muzyczna w kosciele'' bo ciezko znalezc:(

[Daenerys]

nie,ja chyba nie biore.to juz organista nie wystarczy?

Ja nie bede miala organisty:) dlatego szukam, kogos do spiewu:)

ale jak bedziesz o kims slyszala to daj mi znac

[Daenerys]

a to ciekawe,a w ktorym kosciele robisz?ja chce sw.Jana Chrziciela-ten kolo Kaskady.ok,dobrze.dam znac.

Ja w Policach

[Daenerys]

a ha,ok,nie znam tam kosciolow.my oboje z SZ-N jestesmy.

w samych policach sa dwa tzw. stary i nowy, i my zajelismy termin w nowym kosciele...sw. Kazimierza.

[Daenerys]

spoko,fajny,ale ja wole stare koscioly z klimatem. takie jak np.w Krakowie. dlatego ten kolo Kaskady najbardziejnam pasuje.poza tym jest dosc maly,wiec na male wesele jak znalazl i sie cieszy bardzo duzym powodeniem w SZ-N.

Od kiedy zaczac szukac sukni slubnej?

[Julanka]

Gdzieś około pół roku wcześniej trzeba już na poważnie zacząć rozglądać się za suknią.
Teraz pod koniec roku będzie też dobry moment, bo zmieniają się kolekcje sukien i tegoroczna kolekcja będzie na wyprzedaży. Dobra okazja, żeby co nieco zaoszczędzić

Ja bliżej listopada zaczynam poszukiwania. Chociaż jeszcze nie podjęłam decyzji, czy szyć, czy kupować.

Ja zaczęłam szukać sukni trzy miesiące przed ślubem, bo w sumie tylko tyle czasu miałam od zaręczyn do ślubu. I znalazłam moja wymarzoną:)

czesc, i jak u was z przugotowaniami?

[Julanka]

U mnie na razie większość rzeczy stoi. Rozglądam się za niektórymi rzeczami. Chcę sama przygotować zaproszenia, więc przeglądam wzory (ale za składanie zaproszeń wezmę się około marca). Wymyśliliśmy prezenciki dla gości (małe dżemiki w malutkich słoiczkach). Słoiczki już są (w ramach cięcia kosztów na 2015), czekają do lata na owoce, aż moja mama przerobi je na dżemy . Sala, kamerzysta, DJ już dawno zaklepani. Czekamy jeszcze na księdza, ale z nim to długa historia, więc jeszcze tego nie zaklepaliśmy. Zapisaliśmy się też na kurs tańca, bardziej żeby nauczyć się podstaw, ale wykorzystamy je z myślą o pierwszym tańcu, co do którego nie możemy się wciąż porozumieć

Rozglądam się też powoli za suknią, mam parę dni w listopadzie wolnych, więc wybieram się poprzymierzać kiecki. Jak wybiorę wzór, to będę się zastanawiać czy kupić, czy szyć

I u nas tyle.

ja takze bede miala male sloiczki tylko ze z slodkosciami moj motyw przewodni to slub vintage wiec chcialabym aby wszystko szlo w tym kierunku ja mam sale, foto, kamerzyste, orkiestre i dekoratorke. Pozostala dalsza reszta:)

[Julanka]

Z foto zrezygnowaliśmy na rzecz kamerzysty, najwyżej później weźmiemy plener, ale to można w każdej chwili się dogadać, nie trzeba sztywnego terminu zaklepywać

A dekoracje kwiatowe zrobi nam ciotka mojego M. przy okazji użyczy auta do ślubu

Ja takze szukam teraz transportu