Mama nigdy jej sie nic nie podoba…
O rany skąd ja to znam. Z teściową nigdy nie ma problemu a z moją własną matką to porażka. Nic jej się nie podoba, z niczego nie zadowolona ba, prezent trzeba z pod choinki wyciągnąć i jej podać bo "udaje" niezainteresowaną.
Jak pierwszy raz na Wigilii był mój R to się mnie pytał co to za cyrk

Rozwiązujemy to w ten sposób, że dostaje jakąś wypasioną kawę, właściwie jak tak sobie myślę to ta kawa musi być obowiązkowo. Jest prawdziwą smakoszką i wypije każdą, nawet najdziwniejszą mieszankę a do tego lepsze słodycze. Zadowolona bywała też z ciekawego alkoholu i u niej akurat wiem, że mogę iść w likiery typu Sheridan czy Baileys typu limitowana edycja lub Disaronno.
Tata lubi specyficzne słodycze np daktyle nadziewane orzechami a jak jeszcze są polane w czekoladzie to w ogóle super. Więc dla niego wyszukuję takie słodyczowe perełki i dodatkowo zawsze książka o określonej tematyce. Siostra kocha chustki, szale i wszystko co można sobie plątać na szyi więc tu też nie mam problemu a jak do kompletu z rękawiczkami to jeszcze lepiej. Nie mamy też problemu z prezentami praktycznymi. Może choć trochę pomogłam.
Kasia, nie pomogę z nastolatkami, nie znam się na tym temacie kompletnie
