U mnie już troszkę jedzeniowo w zamrażalniku się zrobiło, wykorzystałam czas, który miałam na lockdown, pierniki już mam dwie porcje, jedne nawet stroiliśmy wczoraj, u mnie takie rzeczy w tym roku tak szybko, bo potem jak wrócę do pracy to już z niej chyba nie wyjde. Haha Wigilia w pracy jak zawsze, poprosiłam o wolne, ale pewnie nie dostanę, bo ważniejsi są Irlandczycy, aby na 25 zdążyć na święta do domu......
Domy u mnie już dawno przystrojone, choinki i światełka błyszczą. Dla mnie to za szybko, zresztą nie mamy nawet światełek, bo przepaliły się w zeszłym roku. Właśnie teraz ruszamy na spacer pooglądać światełka....