I mnie tu nie może zabraknąć, bo już po cichutku marzę o świętach.. Chodzę i myślę co i jak..
Z ciast będzie na pewno tradycyjny sernik z pomarańczowa skórką, migdałami i polewą z gorzkiej czekolady, warstwowy makowiec w wiśniami (choć ja bym chyba wolała zwykłego zawijańca, ale mąż uwielbia tamten i piekę go tylko na Boże Narodzenie) i chyba jeszcze jedno jakieś ciacho - może marchewkowe z kremem.. no i pierniczki i dwa rodzaje ciasteczek, pomarańczowo-orzechowe oraz takie z żurawiną.. i chyba tyle, ale może jeszcze mi się plan zmieni...