[japcio]

Można dołączyć???

Kulturalni ludzie zawsze mile widziani    (zaraz pewnie dostane po pysku haha)

Dawaj ten przepis koniecznie!

----------------------------------

Czy na waszych stołach wigilijnych króluja potrawy regionalne? U mojej jednej babci pojawiają się potrawy śląskie, u drugiej kuchnia pomorska. U teściowej.... tylko Bóg wie jeden I co roku mamy dwie wigilie (co roku w dwóch wybranych z trzech domów) i co roku latamy z wywieszonymi jęzorami od stołu do stołu.

[~monika~]

Przepis dłuuugaśny ale wbrew pozorom szybko się je robi:)

LEBKUCHEN
Składniki na około 30 sztuk
250 g mąki pszennej
85 g zmielonych migdałów (na mąkę)
3 łyżeczki przyprawy do piernika
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody oczyszczonej
200 ml miodu płynnego
85 g masła
½ szklanki startej skórki pomarańczowej i cytrynowej

Suche składniki (mąkę, migdały, proszek, sodę, przyprawy) wymieszać w misce. W garnuszku umieścić masło i miód, podgrzewać mieszając do roztopienia masła. Zdjąć z palnika i lekko przestudzić (mieszanka ma być jednak ciepła). Do suchych składników wlać ciepłą masę maślano-miodową, dodać skórki cytrusów i migdały i wymieszać (można mikserem) by nie było grudek. Ciasto powinno wyjść lepiące (nie dosypywać mąki). Przykryć ściereczką i odstawić do ostudzenia (zgęstnieje). Po tym czasie z ciasta robić kulki wielkości niedużego orzecha włoskiego. Układać na blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia w dużych odległościach od siebie (bardzo rosną). Każdą kulkę spłaszczyć lekko łyżką (ponieważ ciasto bardzo się klei, najlepiej maczać ręce w wodzie i wtedy formować kulki. Również łyżka, którą je spłaszczamy powinna być wilgotna). Piec w temp. 180 stopni przez 15 min. (nie dłużej bo będą zbyt kruche). Po wyciągnięciu z piekarnika będą bardzo miękkie, należy poczekać 2 min., potem przenieść je na kratkę do wystudzenia. Później ich wierzch kruszeje, by zmięknąć znów na drugi dzień, po pokryciu lukrem.

LUKIER:
2 szklanki cukru pudru
Kilka łyżek ciepłej wody
Cukier puder wsypać do miski. Dolewać gorącą wodę łyżka po łyżce, mieszając i rozcierając grzbietem łyżki.  Gdy lukier będzie lejący ale nie za gęsty, maczać w nim pierniczki i odkładać na kratkę do całkowitego zastygnięcia lukru. Kolejnego dnia układać pierniczki do pudełek, są miękkie i gotowe do degustacji

[miśka28]

monika dzieki za przepis, te pierniczki mogą trochę poleżeć, czy lepiej je zrobić parę dni przed świetami I tylko w wersji kulek, kształtów raczej z tego ciasta nie wytniemy??
japcio u mnie trudno powiedzieć, czy regionalne, generalnie tradycyjne potrawy z mazowsza
fajne gadżety ma ta Ikea, ale tchibo tez wypuscilo ciekawą  serię adwentową, teraz taniej o podatek vat - min zerknijcie na to cudo https://www.tchibo.pl/zestaw-foremek-do-wycinania-ciasteczek-szopka-p400022134.html

[ika3w]

miśka a jakie to tradycyjne z mazowsza?

[japcio]

To z Tchibo też fajne

o, moja teściowa jest z Mazowsza, więc chętnie "posłucham" i porównam

[miśka28]

przeciez dodałam na końcu uśmiech - mazowsze jest rozległe, więc może w niektórych miejscach sa jakieś lokalne specjały, ale mi  chodziło o "typowe" potrawy typu barszcz wigilijny, pierogi z kapustą i grzybami, karp na różne sposoby....

[malinowa__mamba]

a zupa grzybowa u Was jest? albo taka owocowa podwędzana?

[ika3w]

A to tego się nie je wszędzie? Moje pytanie nie miało być podchwytliwe czy coś, po prostu zawsze myślałam, że typowo regionalną kuchnię mają np. Kaszubi, Ślązacy czy Górale a mazowsze wydawało mi się raczej nudne jeśli chodzi o tradycję

A tak na prawdę to chyba każda rodzina ma jakąś swoją tradycję i to jest w tych świętach najpiękniejsze.


mamba nie

[Vivka]

u mnie jest grzybowa

a ta podwędzana owocowa to nie... ale jest kompot z suszu którego nienawidzę

[masumi85]

ja chyba wigilie w tym roku zrobię u siebie, bo dosyć mam biegania w ten wieczór od jednych rodziców do drugich. Pójdzie się do jednych zje coś to już u drugich się jeść nie chcę, ale wypada coś przekąsić bo tak głupio. Do tego z 3 dzieci nie widzi mi się biegać od domu do domu.

Ja z centrum Polski i u nas taki standard w wigilie, czyli barszcz czerwony, zupa grzybowa, pierogi z kapustą, karp i inne ryby ( dla tych co nie lubią karpia), jakaś sałatka warzywna, łosoś, ja też robię kilka innych sałatek, żeby na stole było co przekąsić i do tego ciasto.

Witam, również chciałabym dołączyć do wątku
U mnie choinka będzie obowiązkowo żywa - zupełnie inna atmosfera niż przy sztucznej.

Kompot z suszu u nas jest i ostatnio nawet go polubiłam. Poza tym standardowo: barszcz czerwony z uszkami, karp, ryba po grecku, kotleciki ziemniaczane z sosem grzybowym, różne inne przekąski rybne, sałatki i ciasto, w tym obowiązkowo makowiec.

[japcio]

. ale jest kompot z suszu którego nienawidzę

Pyszota! Zwłaszcza schłodzony

[Vivka]

japcio

może ja jeszcze do niego nie dorosłam ale może kiedyś się do niego przekonam tak jak do galaciku ale to nie na wigilię

[malinowa__mamba]

Ta zupa to chyba ten Wasz kompot tylko na talerzu

[ika3w]

U mnie robi się jeszcze zawijaki- takie gołąbki z kapusty kwaszonej z kaszą gryczaną w środku.

   a co powiecie na kutię? 
z męża strony się ją właśnie jadało na wigilię  u  mnie w domu  makiełki  rozmoczona bułka z   makiem i  bakaliami  czego szczerze  nienawidziłam zawsze
 poza tym  barszcz  z uszami  i karp smazony i w galarecie  i oczywiście kapusta  z grochem  łeeee
 i kompot  z suszu    do picia  uwielbiam

[miśka28]

A to tego się nie je wszędzie? Moje pytanie nie miało być podchwytliwe czy coś, po prostu zawsze myślałam, że typowo regionalną kuchnię mają np. Kaszubi, Ślązacy czy Górale a mazowsze wydawało mi się raczej nudne jeśli chodzi o tradycję

A tak na prawdę to chyba każda rodzina ma jakąś swoją tradycję i to jest w tych świętach najpiękniejsze.


mamba nie

i teraz się rozumiemy dla mnie kuchnia mazowiecka to właśnie taka standardowa i to określenie "tradycyjna" miało byc przewrotne...nie dodałam, ze barszcz to obowiązkowo z uszkami, zupa grzybowa tez się kiedyś przewijała,  jeszcze warstwowa sałatka śledziowa z buraczkami - pycha   kompot taki gotowany z suszonych owoców i słodzony miodem tez jest bardzo dobry   kutię raz robilismy , ale jakoś nikomu z rodziny nie zasmakowała

[anetka71]

Witam przyłączam się do Waszego wątku

I od razu z pytaniem - czy u kogokolwiek podaje się na Wigilię taką kwaśną zupę, którą robi się z soku z kiszonej kapusty ( zawsze prosimy w warzywniakach o odlewanie  ) i do tego trochę kapusty i chyba grzybków?
Jest tak kwaśna, że aż buzię wykręca W sumie sama woda, ale dla mnie to tradycja, którą na pewno będę powtarzać

Ta zupa przywędrowała do Nas z domu mojej Babci, tak samo jak danie na Wielkanoc, które my nazywamy "Czerwone" - pełno ugotowanych jajek pokrojonych w kostkę, mięso gotowane również w kostkę + sucha kiełbasa i do tego tona ćwikły z chrzanem. Wygląda okropnie Dodatkowo moja Babcia, kiedy mieszkała jeszcze na wsi to podawała to na stół w blaszanej misce, hahaha 
Zawsze jak ktoś "nowy" zobaczy to u nas na stole, to ma dziwną minę i pyta "co to?" Ale jest pycha i czekam na to cały rok

Ciekawe, czy któraś z Was zna takie dania

[japcio]

Anetka, ciekawe dania. Pierwszy raz się z nimi spotykam.

Moja babcia robi słodki sos piernikowy z rodzynkami do smażonego karpia Mniam!

  makiełki  rozmoczona bułka z   makiem i  bakaliami

U nas to się nazywa makówki też za tym nie przepadam

[madziq]

u mnie króluje w Wigilię zupa rybna choć patrzeć nie mogę jak się ją gotuje... więc sama pewnie nigdy jej nie zrobię, ale zjadać uwielbiam 

[~monika~]

monika dzieki za przepis, te pierniczki mogą trochę poleżeć, czy lepiej je zrobić parę dni przed świetami I tylko w wersji kulek, kształtów raczej z tego ciasta nie wytniemy??

Ja je robię parę dni przed świętami. Wzorów nie zrobisz bo ciasto jest klejące, więc tylko kulka, spłaszczasz i po upieczeniu wychodzą mega krążki piernikowe;)

[japcio]

Te pierniki kupuje się z takim jakby opłatkiem pod spodem, prawda?

[Adiana]

Ale tu ruch

Jeśli można Monia, to ja bym tez prosiła o te foremki do marcepana ?


U mnie w domu makiełkami nazywano makaron - taki robiony - z makiem i bakaliami. A rodzina męża nie zna tego dania - pamiętam, że uwielbiałam to - tak jak groch z kapustą - u nich to jakaś nowość a są z tego samego rejonu co ja.

Susz - uwielbiam, ale bez cynamonu - ostatnio piłam z nim i średnio mi pasował. Dziewczyny, susz trzeba docenić za jego zdolności wspomagające trawienie po debacie przy wigilijnym stole

Poza tym - raczej tradycyjnie, pierogi z kapustą i grzybami, uszka z pieczarkami - dzieci mamy małe w rodzinie, więc robię hurtowo na pieczarkach, żeby mogły zjeść. Barszcz, karp smażony i pieczony faszerowany, ryba po grecku - koniecznie!  :)I coś tam jeszcze, a śledzie z pieczarkami. Zastanawiałam się kiedyś czy nie wprowadzić drobiu, ale zrezygnowałam - ma byc tradycyjnie.

[malinowa__mamba]

U mnie makaron z makiem i rodzynkami i jeszcze fasola-taka osobno ugotowana sama w misce Barszczyk z uszkami,pierogi i krokiety z kapusta i grzybami, grzyby z cebulą(chyba smażone mega tłuste i mega dobre )
Z rybek smażony karp i jakieś tam inne   ryba po grecku, śledzie pod pierzynką...

Jak byliśmy mali z kuzynostwem to do naszych uszek zawsze Babcia wkładała pieniążki

Raz byliśmy w górach na święta i tam była kapusta z grochem dobre to to

Mój M. jest z 24.12, więc na Wigilijnym stole jest też tort

[Adiana]

Oj dobre dobre a jakie potem efekty 

Ja to jeszcze lubię mieć na stole sałatkę - zwykłą warzywną - mało to świąteczne, ale uwielbiam ją i byc musi

kurde u mnie nie ma połowy rzeczy o których piszecie i większość to nawet nie wiem co to

u nas tradycyjnie zupa grzybowa, ewentualnie barszcz (jak byłam  mała to babcia robiła zupę owocową z makaronem, którą uwielbiałam) pierogi z kapustą i grzybami, krokiety też z grzybami, sałatka warzywna, kapusta z grochem - i na tym kończy się moje jedzenie, bo nie lubię ryb ;p później jest jeszcze ryba na milion sposobów ale bez karpia bo nikt nie lubi.
u męża, który jest z tego samego miasta co ja na wigilie podaje się też śledzia w śmietanie z ziemniakami i karpia i powiem szczerze, że jak byłam u nich na wigilii pierwszy raz i zobaczyłam te gotowane ziemniaki to w szoku byłam ;p

później oczywiście ciasto, którego zjadam najwięcej ;p

[Adiana]

Rozumiem, że do dwunastu potraw dobijasz ciastami  

Rany jakiego mi smaka zrobiłaś na śledzie w śmietanie i do tego ziemniaki w mundurkach

[malgosiask]

U nas jest zupa grzybowa na początek a barszcz później do popijania.
Sporo też śledzi jest różnych bo tata jest fanem.
I koniecznie pierogi, ryba po grecku, jarzynowa, karp w galarecie i smażony.
U męża koniecznie ziemniaki gniecione z masłem oraz... korzenna zupa piwna z jakąś dziwną sztywną pianą
Kompot z suszu obowiązkowo. Uwielbiam.

[.caril.]

nic nie przebije mojej teściowej, która serwuje gotowane jajca - w końcu 'nowe życie', co nie?

u moich rodziców najbardziej lubię rybę po grecku i kwaśną kapustę z grzybami i kminkiem. jest też barszcz z uszkami, śledzie różne, pierogi, sałatki,, smażone ryby, karp.
na drugi dzień zawsze kaczka z jabłkami i czerwoną kapuchą

[Adiana]

No w sumie tak, nowe życie

Przypomniało mi się - lubię pieczone jabłka jeszcze - mam takie kominki do ich pieczenia - głównie chodzi o to aby pachniało w mieszkaniu, bo przez kilka godzin pieką sie dwie połówki zaledwie

A właśnie - przyprawa korzenna - robicie same czy kupujecie gotową ? Pamiętam, że kiedyś się nacięłam na jednej - pierniczki w ogóle nie pachniały po upieczeniu, ale nie kojarzę jaki to był producent

I jeszcze jedno - jaki miód do pierników - kupiłam gryczany ze względu na kolor...