Autor Wątek: Przesąd  (Przeczytany 9731 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline m@aja
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 25
Przesąd
« dnia: 12 Października 2006, 17:32 »
Nie wiedzialam gdzie to wrzucic, a ze dotyczy kwiatow postanowilam wrzucic tu.

Na swoim slubie dowiedzialam sie ze w rocznice slubu nalezy spalic swoj bukiet slubny... Pozniej dowiedzialam sie, ze nie bukiet tylko chleb ten powitalny... No i juz sama nie wiem :!: Czy ktos cos slyszal o czyms takim :?:  :roll:


Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Przesąd
« Odpowiedź #1 dnia: 12 Października 2006, 17:37 »
niby pali sie bukiet ale ja za skarby swiata bym storczykównie ususzyła.. predzej by zgniły  :?

ja swój zawiozłam na cmentarz na grób babci..
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline s.aga

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1780
  • Płeć: Kobieta
  • Życie jest piękne, gdy patrzysz na nie pięknie
  • data ślubu: 16.10.2004
Przesąd
« Odpowiedź #2 dnia: 12 Października 2006, 18:07 »
o paleniu bukietu słyszałam. ale ja naszczęście w przesądy nie wierzę :)

Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
Przesąd
« Odpowiedź #3 dnia: 12 Października 2006, 19:02 »
dobrze ze nie suknie slubna :roll:  :mrgreen:  :mrgreen:


Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Przesąd
« Odpowiedź #4 dnia: 12 Października 2006, 19:10 »
Cytat: "carlunia"
dobrze ze nie suknie slubna :roll:  :mrgreen:  :mrgreen:


padłam  

ja swojego nie spaliłam, lezy na szafie pięknie ususzony...

Offline carlunia

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1998
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.02.2007 Cywilny~16.06.2007 Kościelny
Przesąd
« Odpowiedź #5 dnia: 12 Października 2006, 19:20 »
Merkunek: glupawka mnie dopadla :mrgreen:
a tak na powaznie: ja tez na pewno nie spale, zeby nie wiem co. A czy ususze to sie okaze bo jescze nie zdecydowalam sie jakie kwiaty beda w bukiecie :D


Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Przesąd
« Odpowiedź #6 dnia: 13 Października 2006, 09:58 »
Ja bukiet spaliłam w naszą pierwszą rocznicę, chlebek mam ususzony i jest teraz pamiątką...nie wiem nic o paleniu chleba - jakoś tak dziwnie by mi było chleb palić :roll:


Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Przesąd
« Odpowiedź #7 dnia: 23 Października 2006, 11:37 »
Bukiet rozbroiłam przed wyjazdem w podróż poslubną, bo do czasu powrotu zgniłby, a miałam kwiaty wplecione w drucianą torebeczkę i byłoby mi jej szkoda, aby potem była oblepiona zgniłymi kwiatami.
W ogóle nie przejmuję się przesądami. Dla mnie to bzdura.

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Przesąd
« Odpowiedź #8 dnia: 23 Października 2006, 14:06 »
moj bukiet spalil sie razem z domkiem :(
a chcialam go spalic na 1 rocznice slubu!!!

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Przesąd
« Odpowiedź #9 dnia: 23 Października 2006, 18:09 »
a ja słyszałam, że oprócz spalenia bukietu powinno się wypić szampana z wesela (oczywiscie taką ocalałą zmkniętą butelkę)...
...dodatek alkoholowy do przesądów bardzo mi sie podoba...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Przesąd
« Odpowiedź #10 dnia: 24 Października 2006, 09:27 »
Cytat: "liliann"
...dodatek alkoholowy do przesądów bardzo mi sie podoba...


ja znam jeszcze jeden-trzeba zachować butelkę weselnej i wypić ją na chrzcinach. My oczywiście nie wiedzieliśmy, ale moi rodzice takową przechowują-ciekawe jak długo :mrgreen:


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Przesąd
« Odpowiedź #11 dnia: 24 Października 2006, 10:11 »
Ja tez slyszalam o paleniu bukietu i nawet tego doswiadczylam...a mianowicie w rok po slubie brata, bratowa zadzwonila do mnie ( byli akurat na wakacjach) i mowi "Anka pedz do nas do chaty i pal moj bukiet slubny bo dzis rocznica i ktos go musi spalic" a ze bylo przed 23 to ja w te pedy do auta i gzuje zeby sie zmiescic do polnocy...normalnie jak w Kopciuszku :mrgreen: Znalazlam, spalilam, sasiedzi w oknie co sie dzieje o tej porze ale udalo sie. Bukiet zostal spalony a malzenstwo jest w kupie do tej pory z malym gratisem czytaj synkiem :mrgreen:
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Tajusia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2534
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2005
Przesąd
« Odpowiedź #12 dnia: 24 Października 2006, 10:28 »
A to całe szczęście że zdążyłaś  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  bo nie wiadomo co by było  :mrgreen:

Ja mam swój bukiet ususzony na pamiątkę - nie paliłam bo nie jestem przesądna  :wink:

Co do weselnej wódeczki to mój teściu też zostawił sobie na chrzciny (i to nawet nie jedną  :wink: ) i w zamknięciu przechowuje i co jakiś czas się uśmiecha  :twisted:
"...Jest na ziemi jedno moje małe miejsce, gdzie poza biciem serca nie liczy się NIC więcej..."

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Przesąd
« Odpowiedź #13 dnia: 24 Października 2006, 11:07 »
Moj bukiet czeka na spalenie :) U mnie jest tez cos takiego ze powinno sie zostawic "na pamiatke" korek z pierwszego szampana ktory wystrzelił na weselu. Ma to przynosić szczescie.

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Przesąd
« Odpowiedź #14 dnia: 25 Października 2006, 11:05 »
Cytat: "liliann"
...dodatek alkoholowy do przesądów bardzo mi sie podoba...


o tak, mi również :D jak M usłyszał o tym przesadzie z zachowaniem weselnej do chrzcin to sie tylko zasmiał, mówiac "przeciez to nie wytrzyma"  :mrgreen:  :mrgreen: a ja mówie, ze juz sie o to postaram - wytrzyma ! zamierzam zdania dotrzymac...

bukietu na pewno nie spale  :!: o nie, nie dam sie namówic tylko zostawie go na grobie ojca.

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Przesąd
« Odpowiedź #15 dnia: 25 Października 2006, 14:27 »
nie słyszałam o takich przesądach..nikt z moich znajomych nie praktykował takich zwyczajów..ja bukietu nie spalę na pewno..


Offline Niki

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 781
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 lipca 2007
Przesąd
« Odpowiedź #16 dnia: 25 Października 2006, 14:57 »
Ja słyszałam, że należy ususzyć bukiet ślubny i dokładnie w pierwszą rocznicę ślubu go spalić.
Słyszałam również, że nie powinno się zawozić kwiatów ze ślubu na cmentarz bo to przynosi nieszczęście.
Ale to tylko przesądy, chociaż... lepiej dmuchać na zimne ;)

Offline Kllusia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 898
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 1.09.2007
Przesąd
« Odpowiedź #17 dnia: 25 Października 2006, 15:01 »
A ja troche z innej beczki: w latach 80. niezwykle modne stały sie wiązanki ślubne z anturium. Ja również takiej zapragnęłam, tyle że kwiaty te były bardzo drogie. Nie chciałam więc naraż mojego przyszłego męża na koszty i wybrałam sobie wiązankę tylko z 5 białych anturium. A kobita w kwiaciarni za nic mi nie chciała zrobić bukietu z takiej ilości kwiatów - nie zrobie pani z pięciu. bo wtedy układają sie one na krzyż, będzie pani miała krzyż pański w małżeństwie. to żle wróży - tłumaczyła.
Ale ja się uparłam - ma byc z 5 i koniec  :evil: Jeszcze pukałam sie głowę. co też babsko gada o jakich przesądach  
Niestety, pani z kwiaciarni miała rację - moje małżeństwo szbko sie skońćzyło rozwodem  :(  
Choć właściwie powinna być ikonka  :mrgreen:

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Przesąd
« Odpowiedź #18 dnia: 25 Października 2006, 15:14 »
A ja slyszałam ze  w bukiecie powino byc tyle kwiatow ile Panna Mloda ma latek :)

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Przesąd
« Odpowiedź #19 dnia: 26 Października 2006, 08:19 »
Cytat: "Kllusia"
Niestety, pani z kwiaciarni miała rację - moje małżeństwo szbko sie skońćzyło rozwodem

Kllusia, przykro mi, bo to musi być bolesne..ale niestety coraz częściej małżeństwa się rozstają..i to na pewno nie przez bukiety ani brak czegoś nowego, starego i pożyczonego..


Offline asia-be

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 278
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 8 wrzesień 2007
Przesąd
« Odpowiedź #20 dnia: 26 Października 2006, 13:05 »
Kllusia, ja tez mysle ze bukiet ma niewile wspolnego z rozpadem malzenstwa,niestety to nie jest takie proste.

Ja slyszalam inny przesad,ze nalezy zamrozic najwyzsze pietro tortu i zjesc go w  pierwsza rocznice :D Takie cos mi sie podoba + ten szampan   :obiad:
Bukietu ani nie bede suszula-bo mi sie nie podoba,ani tym bardziej nie spale-to takie smutne :(


Offline Kllusia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 898
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 1.09.2007
Przesąd
« Odpowiedź #21 dnia: 26 Października 2006, 13:27 »
Dziewczynki drogie. ale przecież mówimy tu o przesądach  :wink: Mnie sie wtedy też wydawało - i nadal w to nie wierzę - że wiązanka może mieć jakikolwiek wpływ na życie  :roll:
Rozwód na pewno jest orgomnym przeżyciem. ale to juz daleko za mną, a drugie małzeństwo  (4 miesiće po rozwodzie :wink: ) uwazam za udane  :mrgreen:

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Przesąd
« Odpowiedź #22 dnia: 26 Października 2006, 13:34 »
Cytat: "Kllusia"
Rozwód na pewno jest orgomnym przeżyciem. ale to juz daleko za mną, a drugie małzeństwo (4 miesiće po rozwodzie  ) uwazam za udane

udane pomimo rozwodu  :?:  alez Ty musisz żyć na wysokich obrotach :)


Offline Kllusia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 898
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 1.09.2007
Przesąd
« Odpowiedź #23 dnia: 26 Października 2006, 14:28 »
Cytat: "oosta"
udane pomimo rozwodu Question alez Ty musisz żyć na wysokich obrotach

Oczywiście, że udane - z drugim mężem jeszcze się nie rozeszłam i nic na to nie wskazuje  :mrgreen:

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Przesąd
« Odpowiedź #24 dnia: 26 Października 2006, 14:32 »
aaa teraz rozumiem..napisane było
Cytat: "Kllusia"
a drugie małzeństwo (4 miesiće po rozwodzie


i pomyślałam, że jesteś 4 miesiące po rozwodzie z drugim mężęm :) ja tępa..


Offline asia-be

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 278
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 8 wrzesień 2007
Przesąd
« Odpowiedź #25 dnia: 29 Października 2006, 15:00 »
Cytat: "oosta"
pomyślałam, że jesteś 4 miesiące po rozwodzie z drugim mężęm  ja tępa..
 oosta,
-ja tyz bo tak samo pomyslalam hihi
Kllusia, -a na drugim slubie jaki byl bukiet-tak z ciekawosci pytam ?


Offline Kllusia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 898
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 1.09.2007
Przesąd
« Odpowiedź #26 dnia: 29 Października 2006, 22:23 »
asia-be, to juz były lata 90. i bukiety ślubne przeszły znaczną ewolucję - nie były już tak skromne, a modne stały się wiązanki przedłużane, lekko opadające. Tym razem miałam właśnie taki przedłużany bukiet z białą lilią otoczoną białymi frezjami i białymi różyczkami. Wtedy super hiper modny - teraz jak patrzę na nią, wydaje mi sie bardziej adekwatna na pogrzeb  :mrgreen: Ale cóż, moda robi swoje  :roll:

Offline KAHA

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 5295
  • Płeć: Kobieta
  • Denique non omnes eadem mirantur amantque
  • data ślubu: 11.09.1999
Przesąd
« Odpowiedź #27 dnia: 30 Października 2006, 11:25 »
A znacie taki "przesąd", że w wiązance slubnej powinny być kłosy zboża?? Moje panny młode przeżywaja ostatnio schizę na tym punkcie. Obecność kłosów powoduje ponoć dostatek w życiu małżeńskim. Znam też mnóstwo przesądów dotyczących elementów, które powinny bądź nie znależć sie na "ołtarzu" , czyli miejscu na tle którego siedzi na weselu młoda para, przesądy o świecach na mszy slubnej, pojeździe, którym jedzie młoda para, i setki innych. A wiecie co nalezy zrobić, żeby w dniu ślubu nie padał deszcz?? Ale...nie będę zasmiecała wątku. W razie czego jestem na gg.Pozdrawiam!!!