Hmmm , skurcze lekko ustały lub są mniej odczuwalne ,bo połaziłam po mieszkaniu troszkę.
Ogólnie jest parę forumek,które jak coś powiadomię

Dzwoniłam do szpitala i jak chcę to mogę przyjechać i mnie zbadają,ale moje objawy niby wskazują na to,że najprawdopodobniej by mnie odesłali z powrotem.
No cóż, piję spokojnie herbatkę i bajeruje męża na skype

Lili spokojniutka,ale czasem leciuteńko daje znak.
Myślę,że dziś na bank pojadę się zbadać do szpitala bez względu na stan skurczy.
Jednak na razie czekam na rozwój wydarzeń

Dzięki,że jesteście
