Dziękuję,zdrówko teraz najważniejsze.
A czuje się fatalnie

Późnym wieczorem dorwały mnie dreszcze i temperatura 38-38,5 st,łamanie w kościach i mega ból gardła

Była kąpiel,mnóstwo herbat z czosnkiem,cytryną, maliną,imbirem,miodem...
Noc najgorsza jaką miałam dotychczas w ciąży,bo budziłam się milion razy zlana potem.
W dzień troszkę pospałam i udało się uzyskać temperaturę 37,7.
Oby spadała i nie wzrastała,bo łamie mnie dalej.
Jakoś tak czuję złość i smutek,że całą ciążę tak ładnie było,a na finisz choróbsko.
Od razu uprzedzę Wasze komentarze.
Do lekarza czy szpitala nie lecę,bo wczoraj pytałam lekarza o ból gardła to powiedział mi to samo co robię.
Tzw domowe sposoby,bo cóż innego można zrobić.
A gorączka wiem,ze może być niebezpieczna do dzieciątka dlatego najbardziej mi zależy na jej zbiciu,
jak tylko by znowu wzrosła mocno to na bank pojedziemy do lekarza.
Przez to osłabienie brakuje mi apetytu i w 1 dzień spadło mi 1kg.
No nic walczę i obserwuję nas.
Lili mało aktywna jest przez to choróbsko,mam nadzieję,że nic jej nie będzie.
Ładny start w 39 tydzień nie ma co.
Według karty ciąży od pierwszej wizyty do ostatniej przytyłam równiutko 9kg.
A stan na dziś +8,7kg i 102 w pasie.
Widzisz Basiu, pytałam lekarza wczoraj o ktg to powiedział,że skoro co 2 tyg badał nas,
mnie i tętno dzidzi to nie było potrzeby robić ktg. Ufam mu,że wie co robi.
A wiem,że po niedzieli jak pójdę na ktg to pewnie będę co parę dni chodzić i się kontrolować.
Sylwia,mnie na spacery nie trzeba będzie namawiać. Już niebawem.
Piękne daty wybrałyście

30.11- sylwusia085
01.12- misia241, Zoya
02.12- konefqa, alinka692
04.12- ciriness
06.12- czigra
11.12- basimir