Ostatnio na badaniu USG lekarka wykryla potworniaka (mowila, ze nazwa i rzeczywiste odczucia po uslyszeniu nazwy gorsze niz rzeczywiste zagrozenie ). Zlecila badania zeby sie upewnic, dlugo sie na to czeka (na he4) i dopiero dzis odebralam. Powiedziala, ze to moze utrudniac zajscie w ciaze, a taki wlasnie mielismy plan. Powiedziala, ze usuwa sie to laparaskopowo i tak mialoby byc w moim przypadku