caroolla, bardzo mi przykro, naparwdę... Dam Ci jedną radę, bo śledziłam ten wątek, ale wolałam tego wcześniej nie pisać. Teraz nie mogę się jednak powstrzymać. Nic do niego nie pisz, nie dzwoń, NIC! On i tak w to nie uwierzy, a już na pewno Marzena mu to przedstawi na Twoją niekorzyść, że grasz na emocjach, udajesz szlachetność, itp. Widzisz, ja też bym w to nie uwierzyła. Jesteśmy tylko ludźmi, jak ktoś nas skrzywdzi, to nie potrafimy tak po prostu się cieszyć jego szczęściem i życzyć mu dobrze. Nie warto więc pisać niczego, bo albo jest to kłamstwo, albo odsłania nasze prawdziwe uczucia przed kimś, kto na to nie zasługuje i sprawia, że wydajemy się mu żałośni.
Zobaczysz, spotkasz jeszcze kogoś, kto będzie tak wspaniały, że będziesz temu palantowi dziękować, że już z Tobą nie jest!