Autor Wątek: Duchy  (Przeczytany 16799 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Duchy
« Odpowiedź #60 dnia: 8 Października 2006, 00:27 »
No i na noc zachciało ci sie myślec o duchach ?   :glupek:  
...miłych snów... :mrgreen:
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Duchy
« Odpowiedź #61 dnia: 8 Października 2006, 16:53 »
jeeeeeeej dziewczyny... załuje, że tu zajrzałam  :shock:  :shock:  :shock:  :shock:  :shock:

brrrr..........

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Duchy
« Odpowiedź #62 dnia: 9 Października 2006, 09:37 »
atka83 od teraz będziesz Beatką :)

A czy to była moja Beatka to nie wiem, ale jak tak to cieszę się że przyszła... Tęsknię....


Cytat: "martini"
Pewnie czysty przypadek... ale takie przypadki zawsze daja mi do myslenia


Martini masz zupełną rację :)



Offline redzia

  • Gosia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2586
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.09.2006
Duchy
« Odpowiedź #63 dnia: 17 Października 2006, 01:55 »
Dobrze, ze mam malza :mrgreen: ma mnie kto w nocy do kibelka prowadzac :mrgreen:

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Duchy
« Odpowiedź #64 dnia: 17 Października 2006, 09:52 »
bardzo podoba mi się ten wątek...szkoda, że tak późno go odnalazłam  :(

ja równierz wierzę w duchy i duszki.
Mnie nie przydarzyła się (jak na razie) żadna taka historia ze spadającym kwiatkiem lub otwierającymi się drzwiami. Lecz często mam wrażenie, że kroś koło mnie przechodzi, że ktoś koło mnie stoi....a ja w tedy jestem sama w mieszkaniu lub w danym pomieszczeniu. I domyślam się kto to może być albo chcę w to wierzyć, że to dusz TEJ osoby.

Opiwiem wam historię jaka przydarzyła się w mojej rodzinie.
W zeszłym roku moja prababcia leżała w szpitalu, dlatego też moja babcia na ten czas przeniosła się do swojego syna (a mojego wujka). Wujek ma psa-kundelka - Lunę, która jest bardzo pociesznym zwierzątkiem i bardzo lubiła prababcię. Pewnego razu ok 4 w nocy Luna postawiła na nogi całe mieszkanie, bo nagle zaczeła się czymś krztusić....ale tak dziwnie. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że nie miała ona żadnej kostki , ani nawet suchej karmy, a w momencie "zakrzuszenia" zwierzak sobie smacznie spał w nogach łóżka.   A na drugi dzień rano zadzwonił telefon ze szpitala, że prababcia zmarła. Potem dowiedzieliśmy się, że zgon nastąpił właśnie o 4 w nocy.....



Offline redzia

  • Gosia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2586
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.09.2006
Duchy
« Odpowiedź #65 dnia: 17 Października 2006, 11:51 »
Niezly sposob prababcia znalazla na danie Wam sygnalu. Widac, ze wiedziala co robi, bo przynajmniej Was tak bardzo nie poprzestraszala spadajacymi doniczkami czy tez obrazami.

A co do tego, ze czasami wyczuwa sie czyjas obecnosc, to sie zastanawialam nie raz, ze byc moze to nasza wyobraznia.....

Pamietam jedna z historii, ktora mi babcia opowiadala
Babcia razem z rodzina po 2-giej wojnie swiatowej osiedlila sie w malej wiosce w okolicach Gryfic. Byl to dom, w ktorym przed woja mieszkali Niemcy. Przez pierwsze tygodnie nic sie w domu dziwnego nie dzialo. Po jakims czasie, co noc, gdy wszyscy juz byli w lozkach i gaslo swiatlo, domownicy slyszeli jak otwieraja sie drzwi wejsciowe i do domu wchodzil ktos w ciezkich butach. Babcia twierdzila, ze to byl jakis zolnierz. W kazdym badz razie ten ktos wchodzil do kuchni (robiac przy tym sporo halasu) i zawsze podchodzil do stolu. Stawal nad tym stolem i po chwili zaczynal palcami pukac o krawedzie mebla. Kiedy juz "obmacal" caly stol wychodzil z domu.
Po kilku dniach rodzina postanowila obejrzec dokladnie stol. Niestety niczego dziwnego nie znaleziono :( Nie pamietam juz co sie stalo z tajemniczym gosciem, wiem tylko, ze po jakism czasie przestal odwiedzac moja rodzine.

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Duchy
« Odpowiedź #66 dnia: 17 Października 2006, 13:22 »
hmm, mam ciary na plecach....
a jesli chodzi o doniczke, to na szczescie nic narazie sie takiego nie powtorzylo i mam nadzieje, ze sie juz nie powtorzy!!
A jesli chodzi o duchy, to ... wierze, ze jednak cos jest po smierci. Zreszta sama mialam spotkanie z 2 duchami  :shock: , ale nie bede opowiadac i straszyc ! Poza tym, nie opowiadam tego bo wiekszosc nie wierzy ..............  :wink:

Offline redzia

  • Gosia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2586
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.09.2006
Duchy
« Odpowiedź #67 dnia: 17 Października 2006, 13:46 »
Cytuj
Zreszta sama mialam spotkanie z 2 duchami  , ale nie bede opowiadac i straszyc ! Poza tym, nie opowiadam tego bo wiekszosc nie wierzy ..............

Koniecznie musisz nam opowiedziec o tym spotkaniu, po to zalozylam ten watek :P
Wiem, ze dziewczyny sie boja (ja zreszta tez czasami), ale kilka historii na tydzien jest w sam raz :wink:
W zeszlym roku na Andrzejki jedna kobitka wrozyla i z reki i powiedziala, ze moglabym byc medium (brrrrrrrr...... :D ), ze mam jakies tam zdolnosci, dzieki ktorym mam ulatwiony kontakt z tamtym swiatem, ale za bardzo sie tego boje, wiec jak narazie moge byc spokojna :D ufffffff....... :D

Poza tym Anetko mysle, ze wiekszosc w nas wierzy. Wiec opowiadaj :D

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Duchy
« Odpowiedź #68 dnia: 17 Października 2006, 13:56 »
Anetko opowiadaj szybciukto !!!!!

Ja boje sie jak nic wieczorami, ale co tam teraz jest 14.00 :)



Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Duchy
« Odpowiedź #69 dnia: 18 Października 2006, 21:59 »
Cytat: "redzia"
Cytat:   
Zreszta sama mialam spotkanie z 2 duchami , ale nie bede opowiadac i straszyc ! Poza tym, nie opowiadam tego bo wiekszosc nie wierzy ..............    

Koniecznie musisz nam opowiedziec o tym spotkaniu, po to zalozylam ten watek

oj tak anetko musisz nam koniecznie opowiedziec te historie. te co sie boja niech czytaja w poludnie, dowieczora juz sie tak o tym nie pamieta.
bardzo lubie tego typu historie. A "szósty zmysł" jest jednym z ulubionych filmow.

oki, ide spac,bo jutro do pracy nie wstane.



Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Duchy
« Odpowiedź #70 dnia: 19 Października 2006, 10:46 »
Wierzę w duchy ale się nie boję.....żywych się boję :roll:


Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Duchy
« Odpowiedź #71 dnia: 19 Października 2006, 12:09 »
no... wiedzialam, ze mi nie odpuscicie...


historia miala miejsce jakies 10 lat temu. wracalam z bratem ze sklepu, szlismy przez takie pole... po drodze braciszek spotkal kolege i sie zagadali a ja wyszlam troszke do przodu.

w oddali zobaczylam 2 postacie : 1 kobieta w bialej szacie , cala na bialo z kapturem a obok stal chlopak ubrany caly na czarno, tak mi sie wydawalo, ze mial ubraną czarna skórę.

patrzylam sie na nich, i caly swiat obok przestal isniec. Bylam w odleglosci jakies 200 m od nich. Nagle zauwazylam jak chlopak zaczyna mnie wolac,tak pokazuje reka , macha , zebym przyszla!

i nagle...

slysze krzyk mojego brata"Aneta stoj!" odwrocilam sie i wiecie co? okazalo sie, ze jestem centymetry od jezdni i w tej samej sekundzie jak zrobilam krok do tylu ulica zaraz obok mnie przejechal samochod. gdyby brat mnie nie zawolala, to znalazlabym sie pod kolami samochodu!!!!!!

te 2 postacie znajdowaly sie w tym momencie jakies 20 metrow ode mnie...

jak znowu spojrzalam w tamtym kierunku, to ta kobieta spojrzala sie na chlopca, i tak jakby dala mu znac, ze juz ida, wtedy sie odwrocili i zaczeli sie oddalac. Ja bylam w takim szoku, ze nie wiedzialam co mam robic. Zaczelam wolac do Roberta, czy widzi ta kobiete i tego chlopca, a on sie na mnie patrzyl jak na glupia i mowi, ze nikogo tu nie widzi :roll:
wiec  zdecydowalam, ze musze sie dowiedziuec, czy to byly duchy czy nie i zaczelam za nimi biec! w tym momencie kobieta ta sie odwrcila pokiwala znaczaco na "NIE" i poszli dalej, ale ja szlam dalej. znikneli mi za blokiem. Jak juz dobieglam to  nikogo nie bylo :shock:  Co tu duzo mowic: Bylam w szoku. nie wiem, co to mialo znaczyc, czy to bylo jakies ostrzezenie, czy moj brat uratowal mi zycie.... :!: nie wiem, ale jestem pewna, ja widzialm te 2 postacie a moj brat NIE, wiec cos tu chyba nie gra!

a poza tym bylam w szoku, ze za nimi pobieglam bo ja przeciez jestem taki bojacy dudek...

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Duchy
« Odpowiedź #72 dnia: 19 Października 2006, 13:29 »
Cytat: "aneta_81"
no... wiedzialam, ze mi nie odpuscicie...

Bo my takie bestyje jestesmy :)

Łoooo  :shock: aż mnie ciarki przeszły  :shock:
Ale że pobiegłas za nimi.... ja bym chyba się .... ze strachu  :shock:

Niezła historia Anetko... Dobrze, ze jest dzień..,. ale siedze za to samiuteńka w biurze :(



Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Duchy
« Odpowiedź #73 dnia: 20 Października 2006, 09:35 »
łooooo   to historie czytałam na jednym wdechu..... nniesamowite

Ale masz nerwy aneta...widać nie jesteś taka strachliwa skoro ich sie nie przestraszyłas



Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Duchy
« Odpowiedź #74 dnia: 20 Października 2006, 09:58 »
Cytat: "aneta_81"
nie wiem, ale jestem pewna, ja widzialm te 2 postacie a moj brat NIE, wiec cos tu chyba nie gra!

mnie też ciary przeszły po tej Twojej opowieści..przypomniała mi ona pewne wydarzenie, którego świadkiem było dwóch moich kumpli..prowadzili oni dwa auta, w których jechała cała ekipa znajomych..wracali z imprezy..przejezdali taką drogą, po której obu stronach jest las..i nagle jeden z nich patrzy, a tu biała postać stoi na drodze..w długim białym płaszczu, długie bardzo siwe włosy..ten drugi kolega, co prowadził drugi samochód, też tą postać zobaczył..i tylko oni ją widzieli..ale zobaczyli ją dopiero w lusterku, jak minełi to miejsce, gdzie stała ta postać..odkąd mi kumpel opowiedział ta historie, to nie jeżdżę tą drogą w nocy..


Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Duchy
« Odpowiedź #75 dnia: 20 Października 2006, 13:14 »
Gosiu ale mnie strach obleciał... Ja często jeżdżę w nocy przez las.... Nigcy więcej... :shock:



Offline redzia

  • Gosia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2586
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.09.2006
Duchy
« Odpowiedź #76 dnia: 20 Października 2006, 14:46 »
Alez z Ciebie odwazna kobieta :D mnie to by zamorowalo ze strachu. Swoja droga, ciekwae od czego zelazy, to iz jedni widza zjawy, a drudzy nie :?:  :shock:

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Duchy
« Odpowiedź #77 dnia: 20 Października 2006, 14:50 »
Cytuj
Swoja droga, ciekwae od czego zelazy, to iz jedni widza zjawy, a drudzy nie  

To duchy wybieraja kto ma je widzieć, a kto nie ....  :shock:



Offline redzia

  • Gosia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2586
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.09.2006
Duchy
« Odpowiedź #78 dnia: 20 Października 2006, 16:05 »
Cytat: "AndziaK"
To duchy wybieraja kto ma je widzieć, a kto nie ....

Straaaaszne :shock: brrrr :mrgreen:

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Duchy
« Odpowiedź #79 dnia: 22 Października 2006, 09:47 »
ja nigdy nie widziałam..i dobrze..ale ostatnio obudziłam sie w nocy i nie mogłam zasnąc,,cały czas myślałam o tym, co wyczytałam w tym wątku..aż musiałam się przejść po mieszkaniu i pogadać z mamą, żeby mi czarne myśli z głowy uciekły :)

i tej nocy przypomniała mi się jeszcze jedna historia..

w lipcu pojechałam z moim Radkiem na 4 dni do Szczawnicy..znaleźliśmy nocleg u bardzo miłych starszych pobożnych ludzi, którzy wynajmowali turystom 3 pokoje na piętrze w swoim domu..dom stary, ale panowała w nim domowa atmosfera..kiedy pierwszy raz tam trafiliśmy, od razy wpadły mi w oko krzyże na ścianach i modlitewniki, które znajdowały się w każdym pokoju..u nas był modlitewnik do św. Teresy i nowenna do św. Rity, a że to jest patronka naszego związku, to nawet doszukałam się w tym jakiegoś znaku czy przeznaczenia..

była sobota i akurat zwolnił się pokój naprzeciwko naszego..ja poszłam na  parter do łazienki, aby zmyć trudy sobotniego rajdu rowerowego na Słowację..Radek przyniósł mi ręcznik, bo zapomniałam go zabrać..kiedy wchodził na górę, pokój naprzeciwko był otwarty..nagle usłyszał cichy głos, coś w rodzaju wołania szeptem: Raadeek, Raadeek..napierw pomyślał, że to ja go wołam, ale po chwili zorientował się, że to z tego własnie zwolnionego pokoju..wszedł tam i zaświecił światło..nikogo nie było..

kiedy wróciłam na góre, opowiedział mi tą historię..leżeliśmy już w łożku, kiedy dodał:
- ja wiem, że ten dom jest nawiedzony
- od razy nawiedzony..skończmy temat - dla mnie to oczywiście nie były ulubione tematy na nocne rozmowy
- teraz wiesz, skąd tu tyle krzyży i modlitewników w każdym pokoju, na każdej ścianie - powiedział
- Radek proszę, nic nie mów - ja niestety mam w takich sytuacjach wybujałą wyobraźnię i mogę widzieć rzeczy, których nie ma, i słyszeć dzwięki, które nie istnieją..

oczy miałam jak piątki..gałki latały mi tam i z powrotem po całym pomieszczeniu..czujność moja wzrosła..głowę miałam położoną na Radka klatce piersiowej..i nagle czyje, jak mu zaczyna mocno walić serce..tak mocno, jak nigdy w życiu..wystaszyłam się tego, bo znam go za dobrze i wiem, że bez powodu tak by się nie działo..pytam go, czemu mu tak serducho wali, co się dzieje..a on:
- bo pomyślałem sobie o tym, czego boję się najbardziej na świecie
- ja nie chcę słyszeć tego..jutro rano mi powiesz - już się prawie cała spociłam..nie chciałam słyszeć, czego się boi, po tym jak go wołały jakieś głosy z pokoju obok..
- wyobraziłem sobie..- zaczął mówić
- proszę nie teraz
- wyobraziłem sobie Ciebie w papilotach i z papierosem

łoś :)

po powrocie rozmawialiśmy o tych głosach i zaprzysiągł się, że słyszał je naprawdę..nie wie, jak to wytłumaczyć, ale słyszał..a co do jego mocnego bicia serca, to wolę sobie ta na swój sposób tłumaczyć, bo myślę że te papiloty i papieros był po to, abym mogła wreszcie zasnąć :)


Offline redzia

  • Gosia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2586
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.09.2006
Duchy
« Odpowiedź #80 dnia: 22 Października 2006, 14:05 »
A to Cie Radek nastraszyl :shock:  :D

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Duchy
« Odpowiedź #81 dnia: 23 Października 2006, 10:48 »
Ojj Gosiu ma on pomysły :)  :mrgreen:



Offline Nika_19

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 134
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21.08.2010
Odp: Duchy
« Odpowiedź #82 dnia: 1 Grudnia 2010, 17:32 »
Kurcze, niezłe opowieści.Jak tam czytam to przypomniało mi się jak kiedyś tez strasznie się przestraszyłam w podobnej historii. Na pewno kojarzycie takie strony na których można zrobić sobie testy typu Data śmierci i inne podobne. I z głupiej ciekawości zrobiłyśmy sobie kiedyś taki test-razem z moją psiapsiółą Madzią no i mi wyszedł następny dzień, super nie?Wiecie jak się bałam wstać w ogóle z łóżka ;D Pierwszy i ostatni raz zrobiłam taki test-ogólnie takie rzeczy jak śmierć i duchy to dla mnie przerażające tematy... :buu:

Offline Nika
  • Przyjaciele
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5596
  • Pola i Lenka nasze szczęście ...
Odp: Duchy
« Odpowiedź #83 dnia: 3 Grudnia 2010, 23:22 »
Oj dziewczyny ale temacik.....tylko jakoś "umarł" ostatnio, ja osobiście wierzę w duchy i duszki.
Opiszę Wam pewną historię, którą usłyszałam kiedyś w telewizji w jakimś programie ( nic w stylu strefa11).
Dwóch męższczyzn jechało samochodem, padał deszcz,było zimno, nagle zobaczyli stojącą na poboczu,zatrzymującą ich kobietę, nie zatrzymali sie jednak. Pojechali dalej. Za kilkaset metrów ujrzeli tę samą kobietę, zaintrygowani zatrzymali się i zapytali czy jej pomóc. Kobieta odpowiedziała, żeby koniecznie skręcili w pierwszą leśną dróżkę, ale nie wsiadła do samochodu. Męższczyźni spełnili jej prośbę, gdy wjechali w dróżkę zobaczyli rozbity samochód, za kierownicą którego siedziała ta sama kobieta, która ich zatrzymywała - była martwa. Z tyłu w foteliku płakało dziecko, wyziębione, ale żyło!!Wytłumaczono to w ten sposób, że miłość matki do dziecka jest tak silna, że jest w stanie użyc nawet mocy nadprzyrodzonych aby uratować swoje dziecko. Historię tę słyszałam juz jakis czas temu, ale do tej pory mam ciarki na plecach i łzy w oczach.....


Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: Duchy
« Odpowiedź #84 dnia: 29 Grudnia 2010, 22:35 »
U mojego meza w rodzinnym domu jest chyba duch ... Jak mieszkancy domu opowiadali to jakos nie wchodzilo mi to do glowy ... ale u nich w domu zawsze jest jakos dziwnie ... w jednym pokoju jest zawsze zimno - nawet w lato!!
Kiedys wlasnie w tym pokoju siedzialam sama , czekalam na siostre meza - byly zamkniete okna , do tego drzwi , a nagle kolo mnie przeszedl zimny wiatr!Tak sie wystraszylam i od razu wybieglam jak glupia z tego pokoju.
Po tym incydencie juz sama nawet nie przechodze przez ten pokoj.Nawet w dzien boje sie tam isc  :o.
Wlasnie w tym pokoju starsza siostra meza robila sobie zdjecia telefonem.
Po jakims czasie zobaczyla sama co jest na zdjeciu ...  :o.Ona , a za nia twarz taka biala , widocznie widac brode,oczy i nos.Myslalm ze co to cos innego,ale za jej twarza byl tylko fotel :o.
Jak zobaczylam te zdjecie (u nich w domu-do tego wieczorem) balam sie zasnac!!!

Do tego jak ostatnio bylismy u nich w domu , byla dziwna sytuacja ... do tej pory boje sie tam spac!
Juz kladlismy sie spac , w jednym pokoju ja z mezem na jednym lozku , a na 2 lozku meza rodzice.
Juz zasypialam , gdy nagle tesc wstal , podszedl pod telewizor , a tesciowa nagle wstala jak oparzona i wola do tescia :Antek co sie dzieje , jezuu!
Tak strasznie sie balam , ze udawalam ze spe :o.
Rano tescie powiedzieli ze , ktos ciagnal tescia , i tesciowa odciagnela go od czegos :o.
Za 2 tyg jedziemy w odwiedziny do nich ... i sama nie wiem jak tam zasne!!!



Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: Duchy
« Odpowiedź #85 dnia: 30 Grudnia 2010, 08:22 »
spotkałam ducha jak miałam okolo 15 lat.. ale nie lubie o tym mowic.. bo boje sie, ze potraktuja mnie jak wariatke..
kiedy po zdarzeniu opowiedziałam o tym rodzicom,to jakos sie tym nie przejeli(chyba mi nie uwierzyli) dlatego zaprzestałam opowiesci na ten temat..

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Duchy
« Odpowiedź #86 dnia: 30 Grudnia 2010, 08:55 »
Przeczytalam caly watek....brrrrrrrrrrrrr ::)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: Duchy
« Odpowiedź #87 dnia: 30 Grudnia 2010, 09:33 »
znalazam cos fajnego:
Rozmowa dwóch bliźniaków

W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Pierwszy zapytał się drugiego:
- Wierzysz w życie po porodzie?
- Jasne. Cos musi tam być. Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to co będzie potem.
- Głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jak by miało wyglądać?
- No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią....
- No to przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina.
- No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę a ona się będzie o nas troszczyć.
- Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w ogóle jest?
- No przecież jest wszędzie wokół nas... Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.
- Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widziałem czyli jej nie ma...
- No jak to? Przecież, jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać, jak śpiewa, albo poczuć, jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się później."

Offline zibi

  • Administrator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • data ślubu: 31.07.1999
Odp: Duchy
« Odpowiedź #88 dnia: 22 Października 2015, 22:56 »
Brrrr strrrraaaasszzny wątek.  Ale fajny.  Może odświeżymy duszę opowieści?