no więc w urzędzie ponoć się wszystkiego dowiedzieli
i jęśli chodzi o spółdzielnie to ich nie obchodzi kiedy była wpłata tylko data na umowie
a spółdzielnie ma swoje uchwały kilka razy w roku i akurat miała w styczniu i daty zmienić nie mogą koniec kropka sparawa zamknięta
czyli obowiązują nas przepisy z 2007
jest jeszcze szansa na zwolnienie cytuje ustawę
zwolnieniu podlegają zbycie spółdzielczego własnościowego prawa spółdzielczego jeśli było się tam zaeldowanym 12 miesięcy przed datą zbycia
dla mnie to jasne
ustawa nic nie mówi że trzeba być włascicelem
ale co urząd na to?
otóż oni sami nie wiedzą czy trzeba być czy nie
bo ten przepis jest jasny jeśli ktoś kupił takie mieszkanko i zaraz chce je sprzedac wtedy musi płacić podatek
ale oni nie wiedzą jak to jest jak ktoś tam mieszka większość swojego życia
więć US wysłał pismo do IZby skarbowej z zapytaniem co w takich [przypadkach
pismo wysłali 3 tyg temu
a tam można czekać do 4 miesięcy bo przecież nasz rząd woli się zajmować sexaferami niż rzeczami którymi powinien
podsumowując w US powiedziano może pani sprzedać a nóż widelec okaże się że łapiemy się na zwolnienie
a jeśli się nie łapiemy
to podatek który musielibyśmy zapłacić to 50 tys PLN
i weź tu człowieku bądź uczciwy
tak więć niestety ale nie będzie mieszkanka w Dąbiu bo przecież ci ludzie też nie będą czekać w nieskonczoność
do dupy
normalnie derpesje mam

kurde więc jakby co to jeszcze 11 miesięcy musimy czekać
a najgorsze jest to że wszystkie plany poszły się ............
jak tu ludzie mają rozumieć przepisy skoro sam urząd nie wie jak je interpretować
na koniec mogego smęcenia mój wczorajszy brzuchal
