
Gemini:) bardzo mi milo:)
eh, wlasnie odwiedzili mnie starzy znajomi.... tzn. znajoma irlandzka rodzinka, nie widzielismy sie chyba ze 3 lata... dodam ze to nie jest prawdziwa moja rodzina, ale zupelnie obcy ludzie u ktorych mieszkalam przez tydzien na wakacjach... a Oni nazywaja mnie teraz "polish daughter"...

zrobili mi niespodzianke i przyjechali bez uprzedzenia - wczoraj dostali ode mnie kartke swiateczna, wypatrzyli moj adres i 3 godziny jechali zeby sie ze mna spotkac

eh, dzieki takim ludziom chce sie zyc i od razu robi sie weselej na duszy

do tego przywiezli mi 3 pudelka cukierkow ciasteczek itp.
no i oczywiscie zapowiedzieli sie na slubie

wiec impreza zaczyna sie robic miedzynarodowa
