Dziewczyny, nie dalam jeszcze smoka, ale sie powaznie zastanawiam. Dzis jest dobrze i maly ladnie spiunka bez, ale wczoraj caly dzien spedzil przy cycku i jak go tylko probowalam odstawic to w ryk. Nawet do toalety pojsc nie moglam, glodny nie byl, bo nie jadl. Mysle ze to byla ta potrzeba bliskosci zwiazana ze ssaniem. I sama nie wiem. Co radzicie? Poczekac jeszcze? Bo w sumie nie mam teraz obowiazkow innych niz dziecko, maz jest ze mna w domu i moge poswiecac caly czas malemu, ale czy to dobre?