Ja tez ucze w klasach 4. W tym roku mamy 3 klasy 4, w tym jedna klasa ta mlodsza. Nie widac roznicy, moze rzeczywiscie troche wolniej pracują. Uwazam, ze to jak sobie uczen poradzi w nowych warunkach zależy od jego możliwości intelektualnych, od stopnia opanowania podstawowych technik szkolnych, umiejętności, od radzenia sobie w sytuacjach trudnych emocjonalnie itp , ale również od nauczycieli i rodziców. Nauczyciele powinni mieć na uwadze, że do klasy czwartej przychodzi uczeń młodszy, który wymaga odpowiednich metod nauczania. To nauczyciel ma dostosować je do wieku rozwojowego dziecka, a nie robić wszystko by dziecko dostosowało się do wymagań.