Właśnie wróciłam z Lidla i było dużo towaru. Wzięłam bluzeczki, zestaw 2 x rajty + legginsy i buty, których nie planowałam. Ale fajny bajer ze światełkami

zresztą nie wiem, czy Ola ma buty na wiosnę. Wzięłam dwie pary różowych 24 i 25, żeby przymierzyć. Jednych będę się pozbywać jakby co.
Aaaa, i wygrzebałam czerwone damskie legginsy rozm. 36. Leżą idealnie, ale jakoś nie czuję się w tym kolorze. Będę zwracać. Chyba, że któas z was chce? Mam ala jeansowe. Są naprawdę fajne.