Autor Wątek: Kłopoty z przyszłą teściową....  (Przeczytany 9509 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kasia-Wrocław

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1411
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.06.2007
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #30 dnia: 4 Stycznia 2007, 10:59 »
Cytat: "Gabiś"
No ale ja się nie bedę dobrze czuła jeśli z mojej strony bedzie 30 osób a za strony mojego przyszłego 130!!! przecież beę jak obca osoba!!

Gabiś, spokojnie, u nas na weselu gości z mojej strony będzie 18 osób, a ze strony mojego narzeczonego ok 50. Duża różnica, ale takie mamy rodziny :) A! I też większości z nich nie znam, ale poznam! Uszka w górę, będzie dobrze!

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #31 dnia: 4 Stycznia 2007, 11:09 »
merkunek  
moi rodzice nawet nie myśłę o moim weselu...;( właśnie się rozwodzą i sytuacja jest dość przykra.
Cytuj
A tak serio, to czy teściowa płaci za wszystkich gości? za tych z Twojej rodziny/strony też?
Jeśli tak to jesteś w kiepskiej sytuacji, a jeśli nie to może ustal z nią ile osób będzie z Twojej strony a ile z jej żeby potem nie okazało się, że zabraknie miejsc dla Twoich znajomych.

ona płaci tylko za swoich gości. Naszczęście. Dla moich gości nie zabraknie miejsca. Chodzi o to, że ze strony mojego K. będzie 100osób a z mojej strony ok30 osób...... Różnica duża....

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #32 dnia: 4 Stycznia 2007, 12:51 »
Gabiś, róznica w ilości gości nie stanowi problemu. W końcu co??? nalepki bądą mieli na sobie, z której są trony.
To jest najmniej istotne. Jak sie bedą dobrze bawić, to sie nie bedą pytać czy są od Młodego, czy od Młodej.

Rozumiem Twoja trudną sytuację (rozwód rodziców). Nic dziwnego, że teściowa czuje sie jak pani na włościach.

Nie mozesz natomiast pozwolic na ingerencję we wszystko. W sprawy nieistotne dla Ciebie - owszem. Jak tak pozwoliłam np na dekoracje klatki w wykonaniu teściowej (tyle, że inną niz miała siostra mojego mężą, która ślub brała 3 miesiace wcześniej).

A jeśli Ci cos przeszkadza, to powinnaś porozmawiać z narzeczonym, ale nie na zasadzie, że on Cie rozumie. Tylko powinien iść do mamy i z nią porozmawiać. Powiedzieć czego sobie nie życzycie, a w czym oczekujecie jej pomocy. Bo tak zupełnie na lodzie zostawic jej też nie można - poczuje sie odrzucona.

Natomist musi odczuc, że WY to WY i w to WY nie wolno się wtrącać.
To bardzo potem ułatwia życie.
Masz poczucie kontroli nad tym co się wokół Ciebie dzieje.

Wierz mi - ja mam toksyczną mamę. Nie walczyłam z nią przez wiele lat, zaczełam dopiero pod koniec studiów i wypracowałam sobie taką autonomię, że w nic, ale to dosłownie w nic się nie wtrąca.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #33 dnia: 4 Stycznia 2007, 12:57 »
liliann  
masz rację..... Musimy pewnie opracować jakiś plan, w których zaznaczymy co ząłatwia ona a co my. Inaczej bedzie ciągła wojna. Ja mam swój charakter a ona swój i ni na to nie poradzimy:) A co do autonomii to walczę o nią i na pewno nie odpuszczę:)

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #34 dnia: 4 Stycznia 2007, 13:33 »
I znów zgadzam się z tym co napisała Lilka!

Przykro mi z powodu twoich rodziców...

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #35 dnia: 4 Stycznia 2007, 13:42 »
Gabiś, mam nadzieję, że problemy sa przejściowe i znikną szybciuchno... Porozmawiaj z przyszą teściowa, ale tak szczerze...pwoiedz co Cię boli, gdzie poszukujesz w niej wsparcia a co chciałabys zrobić sama...poweidz co Cie boli, gryzie...może zrozumie i sama nieco odsunie się na bok...
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #36 dnia: 4 Stycznia 2007, 14:11 »
demka  
ja też mam nadzieję że te problemy są przejściowe... nie można przecież ciągle wchodzić komuś z butami  w zycie....

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #37 dnia: 4 Stycznia 2007, 15:33 »
Ja tam bym przełkneła tych gości, gorzej jakby się w coś innego wtrącała...
Przykro mi z powodu Twoich rodziców, to oznacza, że za twoich gości płacisz sobie sama?
Gabiś, ja też będę miała "upaartą" tesciową, zawsze mam swoje zdanie, tylko czasem, szkoda mi gadać, bo ona i tak musi mieć ostatnie słowo  :taktak:
U mnie będzie podobna sytuacja, tyle że to ode mnie będzie dwa albo trzy razy tyle gości niż od Tomka, każdy płaci za swoich i jest ok, choć mój tata od czasu do czasu marudzi, że kiedyś było inaczej i że prezenty i tak idą dla obojga młodych, ale na niego przymykam oko, ta kwestia już ustalona ze swatami, więc niech sobie pomarudzi pod nosem skoro mu to pomaga...
Nam rodzice finansują wesele i myślałam, że będę miała przeprawę ze swoim ojcem, bo on jest jeszcze bardziej uparty ode mnie i teściowej, ale było wręcz odwrotnie, powiedział, żebyśmy sobie sami wybierali, tylko nie wszystko najdroższe... a ja się poczuwam do tego, żeby liczyć się z rodzicami jednymi i drugimi, bo oni płacą, w takim sensie, że liczę się z pieniędzmi, żeby ta suma nie była zawrotna...
I tu zaczynają się już schody, bo dla moich rodziców jest normalne, że na weselu jest kamerzysta i fotograf i zespół, trochę większy niż dwuosobowy, i my z T mamy takie samo zdanie, ale dwa lata wcześniej rodzcie T robili wesele Jego bratu i tam było całkowiete cięcie kosztów, footgraf szkoda słów, kamera to parę minut nagranych przez szwagra młodego i do tej pory nie przegrana... dziś wcale nie są zadowoleni, ale przecież nie powiem o tym teściowej, mój T jest w stanie pokryć swoją część tych wydatków, ale moi rodzice krzywo na to by patrzyli i zobaczymy co będzie...

[ Dodano: Czw Sty 04, 2007 3:35 pm ]
Jest jeszcze kwestia mieszkania, moi rodzice dadzą nam kase i swoją pomoc w remontowaniu mieszkania, T zakomunikował to rodzicom i echo

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #38 dnia: 4 Stycznia 2007, 16:02 »
katarzyna_84  
jeśli chodzi o pieniądze to moi rodzice mi pomogą, ale ich rozwód całkowicie wszystkich wykańcza:( to dość trudna sprawa bo mam jeszce dwie młodsze siostry, które raz mieszkają z mamusią, a raz z tatusiem:( chora sytuacja. Dlatego szczerze mówiąc nie mogę im do końca ufać, że dadząmi pieniądze... zbieramy więc z moim K. sami drugą połowę:)

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #39 dnia: 4 Stycznia 2007, 16:09 »
Gabiś, bo współczuje, my byśmy nawet nie mieli szans sami tyle zebrać, chać czasem żałuję, że sami sobie tego nie finansujemy, byłoby z jednej strony łatwiej przy podejmowaniu decyzji, z drugiej musiałyby to byc pieniądze nadprogramowe, bo wiadomo jak jest na starcie, dużo rzeczy brakuje...

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #40 dnia: 4 Stycznia 2007, 17:10 »
katarzyna_84  
wiesz my już mieszamy ze sobą 1,5 roku i oboje pracujemy więc jest w miarę ok. Ciężko będzie uzbierać taką sumę, ale chociaż pewną część może się uda. Zresztą mój narzeczony już jest po studiach więc nie musi za to chociaż płacić:)