Autor Wątek: Kłopoty z przyszłą teściową....  (Przeczytany 9517 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« dnia: 3 Stycznia 2007, 16:37 »
mam taki mały problemik... chodzi o moją przyszłą teściową:( Ona chce wziąć nasze wesele calkowicie w swoje ręce. Tzn. konsultuje się z nami, ale ma mnóstwo pomysłów, które mnie nie koniecznie interesują:( Ona uważa, że skoro płaci za wesele to ona bedzie układać menu, załatwiać salę i takie tam formalności. Tak samo jest jeśli chodzi o listę gości. Wczoraj mi przynisła swoją - a raczej mojego przyszłego. Na tej liście jest ok 100 osób!! Ja nie chcę takiego wesela:( Czy jeżeli to ona płaci za wesele to ja powinnam być posłuszna i godzić się na to, że ona podejmuje decyzje?? Jak to było u was i jak powinno być?? Może ja poprostu powinnam jej pozwolić zorganizować to wesel i po krzyku??»

Offline s.aga

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1780
  • Płeć: Kobieta
  • Życie jest piękne, gdy patrzysz na nie pięknie
  • data ślubu: 16.10.2004
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #1 dnia: 3 Stycznia 2007, 17:13 »
ja nie pracowałam i rodzice całe wesele mi zorganizowali tzn. ja organizowałam, a oni tylko płacili. natomiast moja teściowa (dając tylko część kasy, bo M sam odłożył) strasznie rządzić chciała. niestety ja za dużo gadam i postawiłam na swoim (tylko zmnieniliśmy salę na większą co w rezultacie było dobre, bo była przepiękna, a jej goście i tak nie poprzychodzili). Dlatego teraz nasze stosunki są jakie są.

porozmawiaj z nią. skoro ty przecież tez dajesz jakąś kasę, więc w połowie też powinnaś decydować. a co do gości, to skoro i tak każdy płaci za swoich to niech ich tylu zaprosi.

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #2 dnia: 3 Stycznia 2007, 17:17 »
To Wasze wesele wiec powinno wszystko byc za Wasza zgodą. Moi rodzice finansowali wesele tzw. moja czesc a Rafal reszte ( tesciowa sie nie dolozyła ) w koncowym efekcie cale wesele bylo dl aniej wielka niewiadoma bo nikt jej nie informował o niczym. Moi rodzice dawali nam pole do popisu i mozliwosc wyboru.
Sadze ze powinnas pozwolic jej organizowac wesele pod warunkiem z eTwoje uwagi beda brane pod uwage i wdrazane w zycie.Pomysl sobie ile pracy mniej bedziesz miec :P .Lepiej nie robic awantury przed slubem .

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #3 dnia: 3 Stycznia 2007, 17:19 »
No właśnie ona tez to tak tłumaczy, że ona płąci za gości więc zaprposi ich ile chce. No ale ja się nie bedę dobrze czuła jeśli z mojej strony bedzie 30 osób a za strony mojego przyszłego 130!!! przecież beę jak obca osoba!!

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #4 dnia: 3 Stycznia 2007, 17:26 »
U nas jest tak ze nawet na zaproszeniach pisze ze zapraszaja Rodzice i mlodzi. Co do ilosci osob to wiele dziewczyn ma taka roznice w gosciach i nie narzekaja. W tym dniu bedziecie jedna wielka rodzina. Tylko nie pozwol sobie wejsc na głowe.Wszystko ma swoje granice.

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #5 dnia: 3 Stycznia 2007, 17:27 »
czyli uważasz, że jeżeli ona chce zapłącić za swoich gości to nie powinnam robić problemu i się zgodzić??

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #6 dnia: 3 Stycznia 2007, 17:36 »
Gabiś, zrobisz jakbędziesz uważała... ale pomys, jeżeli te 100 osób to w wiekszośc bliska rodzina :?: nie mozna ograniczac komuś liczby gości tylko dlatego, że samemu ma się małą rodzinę... A co na to Twój przyszły mąż :?: Przeciez on też powinien mieć w tej kwesti coś do powiedzenia...


Jeżeli zaś chopdzi o organizację wesela. moim zdfaniem powinniście przygotowac wszystko z mężem przy ewentualnej pomocy rodziców... Moi rodzice płacili za "moja część" imprezy a mimo to pozostawili mi całkowicie wolna rekę... Nikt tego nie żałuje...wszystko odbyło się w bardzo miłej atmosferze i było na prawdę świetnie. Co prawda u nas nie było tylu gości, ale różnica między moją rodzina a rodzina męża tez była znacząca... nikt nie czuł sie obcy...
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #7 dnia: 3 Stycznia 2007, 17:41 »
właśnie o to chodzi, że to nie jest rodzina tylko znajomi moich przyszłych teściów.....

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #8 dnia: 3 Stycznia 2007, 17:42 »
Cytat: "Gabiś"
czyli uważasz, że jeżeli ona chce zapłącić za swoich gości to nie powinnam robić problemu i się zgodzić??

Tak niech płaci to tylko dl aCiebie oszczednosc a te kase mozesz wydac na inne weselne sprawunki.
Co do organizacji :Moze zaproponuj tesciowej ze Ona bedzie przedstawiała Wam swoje pomysły a Wy albo je zaakceptujecie albo wybierzecie cos zupelnie innego - wazne by nie ona miala te ostatnie zdanie - Ona juz miala swoje 5 minut - teraz czas na WAS :)

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #9 dnia: 3 Stycznia 2007, 17:44 »
Cytat: "Gabiś"
właśnie o to chodzi, że to nie jest rodzina tylko znajomi moich przyszłych teściów.....


a jak na ta kwestie zapatruje się przyszły mąż...może to on powienien zasugerowac mamie, że nie powinna sie wtrącać w wasze wesele... Nie wiem...tak sie zastanawiam, ale prawdopodbnie jak pisze Antalis, spora część gości odmówi i nie przyjdzie na wesele, tak to najczęściej bywa ze znajomymi...

A gdzie będziecie mieszkac po slubie :?: Jak u teściów to może lepiej nie robic zbyt wielkiej burzy, coby się później dobrze Wam mieszkałąo...
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #10 dnia: 3 Stycznia 2007, 17:45 »
Cytat: "Gabiś"
właśnie o to chodzi, że to nie jest rodzina tylko znajomi moich przyszłych teściów.....

Ja bym nie robiła problemów - jesli płaci ... co innego gdyby to Ciebie pociagło po portfelu. I tak tymi "wazniejszymi" dla Ciebie bedzie Twoja rodzina bo trudno traktowac tak samo jak swoich bliskich , osoby ktore widzi sie raz w zyciu. Prezentów dostaniecie wiecej :P o ile wszyscy przyjda a tak na serio jesli Twoj M nie robi z tego problemow ... musimy pamietac ze organizacja wesela to tez sztuka kompromisów :)

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #11 dnia: 3 Stycznia 2007, 19:49 »
Cytat: "Antalis"
musimy pamietac ze organizacja wesela to tez sztuka kompromisów :)


Dokładnie tak, tyle że teściowej to także dotyczy!!! Ja bym się nie zgodziła chyba, co by moje wesele było organizowane przez kogoś innego, tyle że jest różnica w proponowaniu przez teściową czegoś, a narzucaniu swojej woli, bo o ile pierwsze jest oki i jak najbardziej zrozumiałe (zwłaszcza, że pokrywa koszta) to drugie zupełnie niedopuszczalne (nawet jeśli pokrywa koszta)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A co na to Twój narzeczony???

Offline narzeczona

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 99
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #12 dnia: 3 Stycznia 2007, 20:43 »
Rozumiem Cie Gabiś,Rodzice i Tesciowie dają sobie prawo do decydowania o wygladzie wesela kiedy za nie placą i nie liczą sie z Mlodymi,mimo,ze to ich swieto. U nas ten problem odpada, bo sami bedziemy pokrywac  koszty naszego ślubu wiec wszystko bedzie tak jak my chcemy :-)

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #13 dnia: 3 Stycznia 2007, 21:48 »
demka  
no właśnie bedziemy mieszkać u nich. tzn. w swoim mieszkaniu ale ono jest połączone z ich mieszkaniem.
merkunek
mój Kubuś jest bardzo związany z rodzicami.... jest jedynakiem:( ale broni mnie jak może, tylko, że oni mają juz swój plan na to wesel i ja mam wrażenie że nie długo teściowa kupi mi sukienkę.....[/b]

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #14 dnia: 3 Stycznia 2007, 22:33 »
Cytat: "narzeczona"
Rodzice i Tesciowie dają sobie prawo do decydowania o wygladzie wesela kiedy za nie placą i nie liczą sie z Mlodymi,mimo,ze to ich swieto.


Nie zawsze tak jest, u nas tez płacili rodzice, ale ostateczne słowo mieliśmy my!!! I myślę, że tak być powinno, można rozmawiać, dyskutować, proponować itd. ale to jest młodych święto!!!

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #15 dnia: 3 Stycznia 2007, 22:35 »
pozwole sobie przenieśc temat na rózności slubne..

tu jest dział o formalnościach..
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline kitki82

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1419
  • Płeć: Kobieta
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #16 dnia: 3 Stycznia 2007, 22:59 »
ja też bym się obawiała o zdanie teściowej ale mamy to z głowy bo sami płacimy za wszystko teściowa kupuje tylko garnitur mojemu P a moja mama mi suknie, pozatym i tak już większość zarezerwowałam

a jeśli chodzi o gości to po równo sie podzieliliśmy :)


Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #17 dnia: 4 Stycznia 2007, 08:58 »
monia  
przepraszam..... nie wiedziałm gdzie umieścić ten wątek:(

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #18 dnia: 4 Stycznia 2007, 09:08 »
Gabiś, wiesz co gadnie o jedynactwie i przywiazaniu do rodziców jest nieco śmieszne.
Tez jestem jedynaczką i pierwsze co zrobiłam to wyniosłam sie z domu, bo nikt i nic nie bedzie wpływać na moje decyzje.
Wbrew ogólnie utartym poglądom jedynaki to indywidualiści i nie lubią jak im sie coś narzuca.

Zastanów sie czy Twój mąż jest na tyle samodzielny, żeby zacząc dorosłe życie z Tobą jako swoja żoną bez egidy mamusi.
Mówie z własnego doswiadczenia. Tez kiedyś miałam wątpliwą przyjemność spotykania sie z maminsynkiem.
Jesteś jeszcze młoda dziewucha, myśle, że Twój narzeczony też....
Lepiej przyjrzyj sie z boku jego zachowaniu teraz, niz miałabyś to robic po ślubie. Skoro mamusia teraz sie wtrąca, pomyśl co będzie potem.
A po której stronie stanie Twój mąż???...Teraz nie potrafi Cie poprzeć...a potem...nie licz na to, że cos sie zmieni.


A co do finansowania wesela - nam też pomagali finansowo rodzice każdej ze stron.
I nikt nic nam nie narzucał.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #19 dnia: 4 Stycznia 2007, 09:14 »
a spokojnie gabis.. to tylko kosmetyka z tym przesunięciem tematu.. no problemo ;)
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #20 dnia: 4 Stycznia 2007, 09:37 »
liliann  
spokojnie:) ja nie uważam że wszyscy jedynacy sa tacy sami. Mówię że mój jest związany z rodzicami i tyle. A młody to on już nie jest ma 28 lat:)
On mnie ppiera, przecież napisąłm że staje po mojej stronie, ale czasem ciężko jest, bo jego mama jest strasznie uparta i lubi się wtrącać.

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #21 dnia: 4 Stycznia 2007, 09:46 »
Cytat: "Gabiś"
liliann  
spokojnie:) ja nie uważam że wszyscy jedynacy sa tacy sami. Mówię że mój jest związany z rodzicami i tyle. A młody to on już nie jest ma 28 lat:)
On mnie ppiera, przecież napisąłm że staje po mojej stronie, ale czasem ciężko jest, bo jego mama jest strasznie uparta i lubi się wtrącać.


Lila ma sporo racji...

Gabiś, postaw na swoim (przynajmniej w niektórych kwestiach), bo jesli tego nie zrobisz to po ślubie teściowa na głowe Wam wejdzie...

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #22 dnia: 4 Stycznia 2007, 09:50 »
no właśnie staram sie stawiać na swoim, tylko, że to kosztuje i mnie i mojego kube wiele nerwów i nieporozumień... A czasem to juz się zastanawiam czy powinnam stawiać na swoim i dlatego właśnie napisałm tutaj aby poznac waszą opinię...

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #23 dnia: 4 Stycznia 2007, 09:59 »
Cytat: "Gabiś"
no właśnie staram sie stawiać na swoim, tylko, że to kosztuje i mnie i mojego kube wiele nerwów i nieporozumień... A czasem to juz się zastanawiam czy powinnam stawiać na swoim i dlatego właśnie napisałm tutaj aby poznac waszą opinię...


ja Ci piszę z własnego doświadczenia, też mam teściów, którzy chcieliby o wszystkim decydować (no może oprócz wesela, bo to ich rybało), ale np. w kwestii mieszkania itp...i wiem, ze gdybym po ślubie nie postawiła na swoim, to gorzej bym na tym wyszła.
No ale sama tak naprawdę musisz wyczuc sytuację i co jest wazne, bo np. gości możesz sobie odpuścić, płaci niech ma (no może nie aż tylu...), ale w kwestii stricte dotyczących wyglądu wesela (muzyki, sali, menu, itp...) to myślę, że to Wy powinniście mieć decydujące słowo!

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #24 dnia: 4 Stycznia 2007, 10:22 »
merkunek
no chyba tych gości faktycznie odpuszczę... jakoś przeżyję tyle osób. Zresztą nie będę jej odbierać przyjemności pochwalenia się ślubem swojego jedynego syna ( bo to chyba o to chodzi..)
Zresztą jeżeli zaprosimy 140 osób to i tak pewnie przyjdzie ok 100.
A co do reszty to póki co nie moge się za bardzo stawiać bo mieszkam pod jej dachem więc wszytsko jest dość delikatne....

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #25 dnia: 4 Stycznia 2007, 10:46 »
Cytat: "Gabiś"
merkunek
no chyba tych gości faktycznie odpuszczę... jakoś przeżyję tyle osób. Zresztą nie będę jej odbierać przyjemności pochwalenia się ślubem swojego jedynego syna ( bo to chyba o to chodzi..)
Zresztą jeżeli zaprosimy 140 osób to i tak pewnie przyjdzie ok 100.
A co do reszty to póki co nie moge się za bardzo stawiać bo mieszkam pod jej dachem więc wszytsko jest dość delikatne....


no tak, nie wiem czy mogę pytać, ale dlaczego u niej mieszkasz i co z twoimi rodzicami?

Jeśli nie chcesz to nie pisz...

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #26 dnia: 4 Stycznia 2007, 10:51 »
merkunek
już kiedyś ci pisałam że moi rodzice mieszkają w Jaśle a ja przeprowadziąłm się do Warszawy. Mieszkamy w takim mieszkanku bliźniaczym. Tzn to są dwa połączone mieszkania tak jakby. Nie widzę jej więc codziennie, no ale  to jest jednak blisko. A dlaczego to chyba oczywiste... 1 metr w Warsyawie to minimum 5 tysięc y. A tu mam super mieszkanie tyle że blisko teściów.

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #27 dnia: 4 Stycznia 2007, 10:54 »
Cytat: "Gabiś"
merkunek
już kiedyś ci pisałam że moi rodzice mieszkają w Jaśle a ja przeprowadziąłm się do Warszawy. Mieszkamy w takim mieszkanku bliźniaczym. Tzn to są dwa połączone mieszkania tak jakby. Nie widzę jej więc codziennie, no ale  to jest jednak blisko. A dlaczego to chyba oczywiste... 1 metr w Warsyawie to minimum 5 tysięc y. A tu mam super mieszkanie tyle że blisko teściów.


bardziej chodziło mi o to, co Twoi rodzice na wesele i w oóle na to, że teściowa chce wsio urządzić...
A co do mieszkania to rozumiem.

Offline Niki

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 781
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 21 lipca 2007
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #28 dnia: 4 Stycznia 2007, 10:55 »
Cytat: "Gabiś"
mam wrażenie że nie długo teściowa kupi mi sukienkę.....

Jak da kasę na sukienkę to czemu nie :wink:
A tak serio, to czy teściowa płaci za wszystkich gości? za tych z Twojej rodziny/strony też?
Jeśli tak to jesteś w kiepskiej sytuacji, a jeśli nie to może ustal z nią ile osób będzie z Twojej strony a ile z jej  żeby potem nie okazało się, że zabraknie miejsc dla Twoich znajomych.
Wg mnie zgadzanie się z teściową tylko po to żeby potem było (mieszkało się) dobrze gdy Ty masz całkiem inne zdanie nie ma sensu bo potem jak zaczniesz się jej sprzeciwiać to możesz mieć problem i to duży... Ja początkowo (zanim się zaręczyliśmy) byłam b. miła dla mamy mojego Ł. (nie stawiałam się chociaż miałam odmienne zdanie) bo wtedy stwierdziłam, że nie wiadomo jak nam się ułoży a po co mi wróg w osobie matki mojego ukochanego ale po zaręczynach stwierdziłam, że koniec z tym ciągłym przytakiwaniem wbrew swojej woli... no i przyszłej teściowej się to nie za bardzo spodobało :twisted:
Gabiś nie namawiam Cię żebyś kłóciła się z przyszłą teściową ale nie daj sobą rządzić bo po ślubie też będzie chciała a skoro macie mieszkać (prawie) z nimi to nie będziesz miała lekkiego życia

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #29 dnia: 4 Stycznia 2007, 10:57 »
ot i Niki ujeła sedno sprawy!

Offline Kasia-Wrocław

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1411
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.06.2007
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #30 dnia: 4 Stycznia 2007, 10:59 »
Cytat: "Gabiś"
No ale ja się nie bedę dobrze czuła jeśli z mojej strony bedzie 30 osób a za strony mojego przyszłego 130!!! przecież beę jak obca osoba!!

Gabiś, spokojnie, u nas na weselu gości z mojej strony będzie 18 osób, a ze strony mojego narzeczonego ok 50. Duża różnica, ale takie mamy rodziny :) A! I też większości z nich nie znam, ale poznam! Uszka w górę, będzie dobrze!

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #31 dnia: 4 Stycznia 2007, 11:09 »
merkunek  
moi rodzice nawet nie myśłę o moim weselu...;( właśnie się rozwodzą i sytuacja jest dość przykra.
Cytuj
A tak serio, to czy teściowa płaci za wszystkich gości? za tych z Twojej rodziny/strony też?
Jeśli tak to jesteś w kiepskiej sytuacji, a jeśli nie to może ustal z nią ile osób będzie z Twojej strony a ile z jej żeby potem nie okazało się, że zabraknie miejsc dla Twoich znajomych.

ona płaci tylko za swoich gości. Naszczęście. Dla moich gości nie zabraknie miejsca. Chodzi o to, że ze strony mojego K. będzie 100osób a z mojej strony ok30 osób...... Różnica duża....

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #32 dnia: 4 Stycznia 2007, 12:51 »
Gabiś, róznica w ilości gości nie stanowi problemu. W końcu co??? nalepki bądą mieli na sobie, z której są trony.
To jest najmniej istotne. Jak sie bedą dobrze bawić, to sie nie bedą pytać czy są od Młodego, czy od Młodej.

Rozumiem Twoja trudną sytuację (rozwód rodziców). Nic dziwnego, że teściowa czuje sie jak pani na włościach.

Nie mozesz natomiast pozwolic na ingerencję we wszystko. W sprawy nieistotne dla Ciebie - owszem. Jak tak pozwoliłam np na dekoracje klatki w wykonaniu teściowej (tyle, że inną niz miała siostra mojego mężą, która ślub brała 3 miesiace wcześniej).

A jeśli Ci cos przeszkadza, to powinnaś porozmawiać z narzeczonym, ale nie na zasadzie, że on Cie rozumie. Tylko powinien iść do mamy i z nią porozmawiać. Powiedzieć czego sobie nie życzycie, a w czym oczekujecie jej pomocy. Bo tak zupełnie na lodzie zostawic jej też nie można - poczuje sie odrzucona.

Natomist musi odczuc, że WY to WY i w to WY nie wolno się wtrącać.
To bardzo potem ułatwia życie.
Masz poczucie kontroli nad tym co się wokół Ciebie dzieje.

Wierz mi - ja mam toksyczną mamę. Nie walczyłam z nią przez wiele lat, zaczełam dopiero pod koniec studiów i wypracowałam sobie taką autonomię, że w nic, ale to dosłownie w nic się nie wtrąca.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #33 dnia: 4 Stycznia 2007, 12:57 »
liliann  
masz rację..... Musimy pewnie opracować jakiś plan, w których zaznaczymy co ząłatwia ona a co my. Inaczej bedzie ciągła wojna. Ja mam swój charakter a ona swój i ni na to nie poradzimy:) A co do autonomii to walczę o nią i na pewno nie odpuszczę:)

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #34 dnia: 4 Stycznia 2007, 13:33 »
I znów zgadzam się z tym co napisała Lilka!

Przykro mi z powodu twoich rodziców...

Offline demka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9604
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 25 grudnia 2005
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #35 dnia: 4 Stycznia 2007, 13:42 »
Gabiś, mam nadzieję, że problemy sa przejściowe i znikną szybciuchno... Porozmawiaj z przyszą teściowa, ale tak szczerze...pwoiedz co Cię boli, gdzie poszukujesz w niej wsparcia a co chciałabys zrobić sama...poweidz co Cie boli, gryzie...może zrozumie i sama nieco odsunie się na bok...
Nasza Oliwcia:

Nasza Lenka:

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #36 dnia: 4 Stycznia 2007, 14:11 »
demka  
ja też mam nadzieję że te problemy są przejściowe... nie można przecież ciągle wchodzić komuś z butami  w zycie....

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #37 dnia: 4 Stycznia 2007, 15:33 »
Ja tam bym przełkneła tych gości, gorzej jakby się w coś innego wtrącała...
Przykro mi z powodu Twoich rodziców, to oznacza, że za twoich gości płacisz sobie sama?
Gabiś, ja też będę miała "upaartą" tesciową, zawsze mam swoje zdanie, tylko czasem, szkoda mi gadać, bo ona i tak musi mieć ostatnie słowo  :taktak:
U mnie będzie podobna sytuacja, tyle że to ode mnie będzie dwa albo trzy razy tyle gości niż od Tomka, każdy płaci za swoich i jest ok, choć mój tata od czasu do czasu marudzi, że kiedyś było inaczej i że prezenty i tak idą dla obojga młodych, ale na niego przymykam oko, ta kwestia już ustalona ze swatami, więc niech sobie pomarudzi pod nosem skoro mu to pomaga...
Nam rodzice finansują wesele i myślałam, że będę miała przeprawę ze swoim ojcem, bo on jest jeszcze bardziej uparty ode mnie i teściowej, ale było wręcz odwrotnie, powiedział, żebyśmy sobie sami wybierali, tylko nie wszystko najdroższe... a ja się poczuwam do tego, żeby liczyć się z rodzicami jednymi i drugimi, bo oni płacą, w takim sensie, że liczę się z pieniędzmi, żeby ta suma nie była zawrotna...
I tu zaczynają się już schody, bo dla moich rodziców jest normalne, że na weselu jest kamerzysta i fotograf i zespół, trochę większy niż dwuosobowy, i my z T mamy takie samo zdanie, ale dwa lata wcześniej rodzcie T robili wesele Jego bratu i tam było całkowiete cięcie kosztów, footgraf szkoda słów, kamera to parę minut nagranych przez szwagra młodego i do tej pory nie przegrana... dziś wcale nie są zadowoleni, ale przecież nie powiem o tym teściowej, mój T jest w stanie pokryć swoją część tych wydatków, ale moi rodzice krzywo na to by patrzyli i zobaczymy co będzie...

[ Dodano: Czw Sty 04, 2007 3:35 pm ]
Jest jeszcze kwestia mieszkania, moi rodzice dadzą nam kase i swoją pomoc w remontowaniu mieszkania, T zakomunikował to rodzicom i echo

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #38 dnia: 4 Stycznia 2007, 16:02 »
katarzyna_84  
jeśli chodzi o pieniądze to moi rodzice mi pomogą, ale ich rozwód całkowicie wszystkich wykańcza:( to dość trudna sprawa bo mam jeszce dwie młodsze siostry, które raz mieszkają z mamusią, a raz z tatusiem:( chora sytuacja. Dlatego szczerze mówiąc nie mogę im do końca ufać, że dadząmi pieniądze... zbieramy więc z moim K. sami drugą połowę:)

Offline katarzyna_84

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4767
  • Płeć: Kobieta
  • Razem od 2-8-2000
  • data ślubu: 2.8.2008
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #39 dnia: 4 Stycznia 2007, 16:09 »
Gabiś, bo współczuje, my byśmy nawet nie mieli szans sami tyle zebrać, chać czasem żałuję, że sami sobie tego nie finansujemy, byłoby z jednej strony łatwiej przy podejmowaniu decyzji, z drugiej musiałyby to byc pieniądze nadprogramowe, bo wiadomo jak jest na starcie, dużo rzeczy brakuje...

Gabiś
  • Gość
Kłopoty z przyszłą teściową....
« Odpowiedź #40 dnia: 4 Stycznia 2007, 17:10 »
katarzyna_84  
wiesz my już mieszamy ze sobą 1,5 roku i oboje pracujemy więc jest w miarę ok. Ciężko będzie uzbierać taką sumę, ale chociaż pewną część może się uda. Zresztą mój narzeczony już jest po studiach więc nie musi za to chociaż płacić:)