My Juliana oglądaliśmy, ale nie będziemy brać go pod uwagę. Nie podobało mi się, że pani, która z nami rozmawiała cały czas zwracała się do nas "proszę pana", jakby mnie tam wcale nie było. Wiem, że to może nieistotne, ale jak przychodzi zainteresowany klient, to wypadałoby zwrócić uwagę na to, jak się z nim rozmawia. . .