ja nigdy
co to ma być pożyczanie mąż jest mój i tylko mój niech sobie pożyczy kolegę bez zobowiązań i nie chodzi tu o zazdrośc tylko o zasadę 
Nic dodać nic ując.Zgadzam się w 100% z twoją wypowiedzią. :OK:
Jakoś po 2,5 latach naszego związku,mojego faceta jego sąsiadka poprosiła o to,by poszedł z nią połowinki.Oczywiście najpierw spytał się Mnie o zdanie,ja oczywiście się nie zgodziłam.On bardzo chciał iśc z ową sąsiadką,które wogóle nieznałam,mówił,że tak czy siak pójdzie.

Bardzo byłam wtedy wkurzona,powiedziałam żeby sobie znalazła wolnego kolege,a nie zajętego,który ma dziewczynę,że nie życze sobie że jakby poszedł to by ją obciskiwał w tańcu.

Zrozumiał i poszedł jej grzecznie wytłumaczyć i odmówić.Gdyby jednak poszedł,nie wiem czy były dalej moim facetem.
