juz pisze.. nie mialam czasu na nic.. caly czas tylko cod do zalatwinia mialam... dzisiaj nad ranem jade do Koszalina

z moja sukienka i cala waliza.. zeby oszczedzic sobie 2 walizki czesc rzeczy juz paczka wyslalam.. gosci bedzie 60

co mnie i nie tylko mnie bardzo cieszy .. mamy juz wszystko.. najwazniejsze.. czyli liste gosci.. ostateczna..

mamy cale ubranko dla mojego toma

cudnie wyglada.. i przedewaszystkim wczoraj odebralam sukienke... po wielu przerobkach.. ale mam taka jak chcialam

wszyscy moi goscie przyjezdzaja dzien wczesniej.. i chociaz jada wszyscy pociagiem to od 2 roznych godzinach.. bo sie dogadac nie potrafia a ja nie mam sily ani czasu z nimi tego pertraktowac

mam zamowionego fryzjera.. ustalona kosmetyczke.. nasz samochodzik zaklepany tez jest.. wybrana ozdoba..