Autor Wątek: ...co z bukietem....?  (Przeczytany 11693 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline monika_mb

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 654
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29 lipiec 2006
...co z bukietem....?
« dnia: 13 Lipca 2006, 14:24 »
Bardzo proszę o instrukcje dziewczyn, które już ślubowały (ale oczywiście nie tylko) - co robi się z bukietem na ślubie? Czy trzyma się go cały czas w ręku na kolanach, czy kładzie na klęczniku (na tej "półeczce" :)), czy wychodząc do ołtarza aby złożyć przysięgę małżeńską i nałożyć obrączki zostawiamy go na klęczniku czy zabieramy ze sobą???? Wiem, ze głupie pytania zadaję, ale chyba już się stresuję i takie myśli mi do głowy przychodzą ;)
Liwia Łucja B. - zawdzięczam Ci swoje życie.....


31.08.2007r, godz.19:50... Liwia..nasz maleńki wielki Cud... 53cm, 3650g

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
...co z bukietem....?
« Odpowiedź #1 dnia: 13 Lipca 2006, 14:46 »
hehe

a robisz z nim co chcesz..

ja całą mszę trzymałam go w ręce..

przydawał się , bo miałąm straszny kaszel kilka dni już przed uroczystością więc mogłąm się nim dyskretnie zakryć...

podczas przysięgi, obrączek itp oddawałam go świadkowej...
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline monia_piotr
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 385
  • Płeć: Kobieta
...co z bukietem....?
« Odpowiedź #2 dnia: 13 Lipca 2006, 15:06 »
Ja też cały czas trzymałam go w ręcę. Oddałam go świadkowej tylko w momencie zakładania obrączek. Też sie zastanawiałam co z nim zrobić, ale tak naprawdę to nie przeszkadzał mi wcale.  :D




Offline Julia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2755
...co z bukietem....?
« Odpowiedź #3 dnia: 13 Lipca 2006, 17:12 »
Bukiet to fajna sprawa, przynajmniej nie ma problemu, co zrobić z rękoma :wink: W chwilach, kiedy potzrebowałam obu dłoni, trzymała go świadkowa.

Offline Kasia1981

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 148
  • Płeć: Kobieta
  • dubeltowa mama
  • data ślubu: 07-07-07
...co z bukietem....?
« Odpowiedź #4 dnia: 13 Lipca 2006, 17:15 »
ja wprawdzie nie ślubowałam, ale byłam świadkową i potwierdzam to co piszą dziewczyny. zwykle panna młoda trzyma go przez cały ślub. U nas, czasami jest tak że po ceremoni ślubnej panna młoda składa bukiet na ołtarzu (jakimś bocznym z obrazem Maryjnym) - choć teraz już rzadko się to praktykuje..

Offline Madzialena

  • Prawdziwie kochasz wtedy, kiedy nie wiesz dlaczego...
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2207
  • Płeć: Kobieta
  • Aniołek [*] 16.01.2009
  • data ślubu: 17.09.2005r.
...co z bukietem....?
« Odpowiedź #5 dnia: 13 Lipca 2006, 20:17 »
ja trzymalam prosto w ręce.. (mialam bukiet w mikrofonie, więc kłaść go nie można), a na czas przysięgi i zakładania obrączek, jak również podpisywania protokołu dalam do trzymania świadkowej



Offline gulinek
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 256
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #6 dnia: 28 Sierpnia 2006, 15:58 »
Co robimy z bukietem, butonierką.... po ślubie?
Wywalamy czy coś innego???
___________________________________________________________________________


Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #7 dnia: 28 Sierpnia 2006, 16:04 »
U mnie jest taka tradycja ze sie zasusza i pali w pierwszą rocznicę ślubu :)

Offline Moongirl

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 493
  • Płeć: Kobieta
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #8 dnia: 28 Sierpnia 2006, 16:25 »
Jeśli będę rzucała bukietem, to niech ta, któa złapie, sobie zatrzyma... jak na mój gust za bardzo zabobonna ta tradycja z paleniem...
A jak welonem będę rzucała, to bukiet w domku zatrzymam dopóki się nie zeschnie i wtedy dopiero wywalę...   :bukiet:

Offline anetka161
  • 16.06.2007-nasz wspaniały dzień
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1657
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.06.2007
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #9 dnia: 28 Sierpnia 2006, 16:30 »
U mnie też się suszy,a na 1 rocznicę pali

Offline Julia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2755
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #10 dnia: 28 Sierpnia 2006, 16:42 »
Mój wylądował w koszu po zwiędnięciu :) , ale ja nie jestem zbytnio ani sentymentalna ani zabobonna :P

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #11 dnia: 28 Sierpnia 2006, 16:50 »
To nie zabobon to tradycja.

Offline gulinek
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 256
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #12 dnia: 28 Sierpnia 2006, 18:47 »
To też tak zrobię i spalę
___________________________________________________________________


Offline madi_001

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 635
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2 wrzesień 2006
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #13 dnia: 28 Sierpnia 2006, 19:37 »
u mnie też się suszy a po roku pali :mrgreen: ja też mam zamiar tak zrobić  :D

Offline Tajusia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2534
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2005
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #14 dnia: 28 Sierpnia 2006, 20:19 »
Ja mam do dzisiaj bukiecik ususzony i polakierowany (bo wtedy nie traci tak koloru i kurz mniej osiada), ma ozdobne piórka i perełki, można by dodać jeszcze jakieś kwiatki np. tiulowe róźyczki (widziałm w jakiejś  galerii takie ładne w pastelowych kolorach) i stoi w wazonie na półeczce, całkiem nieźle wygląda. Niedługo będziemy obchodzić 1-szą rocznicę ale nie zamierzam go palić  :wink:

Natomiast butonierkę, podwiążkę, życzenia schowałam do kartonika, przewiązałam wstążką i mam pamiątkę - może kiedyś nasze dzieciaczki znajdą i pooglądają - ja miałam straszną radochę, jak czasem znalazłam jakieś stare zdjęcia ze ślubu babci albo welon mojej mamy  :mrgreen:
"...Jest na ziemi jedno moje małe miejsce, gdzie poza biciem serca nie liczy się NIC więcej..."

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #15 dnia: 28 Sierpnia 2006, 20:24 »
ja zawiozłam do babci na cmentarz :roll:
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline ilka2

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 672
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.09.07 cywilny, 22.09.0
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #16 dnia: 28 Sierpnia 2006, 20:29 »
Mozecie mnie oświecić!!! W jakim celu pali sie ten bukiet w 1 rocznice ślubu?

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #17 dnia: 29 Sierpnia 2006, 09:18 »
Ja spaliłam, rok temu-czyli w pierwszą rocznicę...takie dziwne uczucie mnie ogarnęło, jak płonął....


Offline cmonia

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 187
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.07.2007
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #18 dnia: 3 Września 2006, 17:49 »
ja również słyszałam że należy spalić w rocznice  ale dokładnie też nie wiem dlaczego tak sie robi :)




Offline mesma

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 10
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #19 dnia: 3 Września 2006, 23:15 »
ja rez słyszałam o tym ze bukiet należy spalić w pierwsza rocznice ślubu ale póki co zamierzam nim rzucać więc zobaczymy jak bedzie :wink:

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #20 dnia: 3 Września 2006, 23:17 »
Jak siebie znam i moją miłość do kwiatów to wyląduje w koszu na śmieci.
No chyba, że mnie Krzyś przed tym kropiem powstrzyma.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Kasia-Wrocław

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1411
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.06.2007
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #21 dnia: 4 Września 2006, 11:26 »
Mój narzeczony powiedział mi, że u niego w rodzinie panuje taki zwyczaj, że bukiet Panny Młodej powinno się ususzyć i zachować na zawsze. O ile nie będzie użyty zamiast welonu do rzucania.

Offline belonka
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 477
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #22 dnia: 6 Września 2006, 14:55 »
Ja tez tak Kasia zrobie moja mama ma do tej pory i welon i bukiecik a to juz 22 lata.Nie bede go paliła ani wyrzucała do śmieci. Raczej bede rzucała welonem i bukiet zachowam dla siebie na pamiątke w jakims ładnym pudełeczku

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #23 dnia: 6 Września 2006, 15:26 »
Bukiet mojej mamy przechowywała jej mama ale pewnego dnia, jak moja mamusia usłyszała o paleniu to wzięła wiechcia i spaliła :mrgreen:
Mój przez rok lezakował w domku rodziców, u nas pewnie wylądowałby w koszu :? a tak też mógł ulec tradycji :P


Offline monika_mb

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 654
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29 lipiec 2006
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #24 dnia: 6 Września 2006, 16:13 »
Mój na razie się jeszcze suszy na parapecie :) tzn. wiszące trawy świetnie się zasuszyły, cantedeski zczerniały i sie pozwijały :) a liście jeszcze sa zielone ;) ciekawe czy w ogóle sie zasuszą.... na razie będzie sobie tak stał na parapecie a po roku.... zobaczymy.... moze tradycję spalania wprowadzę do rodziny:)
Liwia Łucja B. - zawdzięczam Ci swoje życie.....


31.08.2007r, godz.19:50... Liwia..nasz maleńki wielki Cud... 53cm, 3650g

Offline anetka161
  • 16.06.2007-nasz wspaniały dzień
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1657
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.06.2007
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #25 dnia: 6 Września 2006, 17:55 »
Moja mama też ma schowany swój welon,a to już 24lata po ślubie :) .A może i ja bukiecik zasuszę,zobaczymy jeszcze jak to będzie :wink:

Offline ilka2

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 672
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.09.07 cywilny, 22.09.0
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #26 dnia: 6 Września 2006, 18:02 »
z natury jestem dociekliwa... :lol:
wieć ponawiam pytanie: Po co pali się ten bukiet????????

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #27 dnia: 7 Września 2006, 17:57 »
no moze po to bo niby suszone kwiaty przynosza pecha a jak sie spali to pech pojdzie sobie precz heheheh taka sobie teorie wymyslilam :mrgreen:
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline ilka2

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 672
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.09.07 cywilny, 22.09.0
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #28 dnia: 7 Września 2006, 20:51 »
Anusiaaa dzięki za odpowiedż :D Też tak sobie wymyśliłam że to jakiś "szamański" rytuał.

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #29 dnia: 9 Września 2006, 16:42 »
Mój bukiet był ciężki i miał duzo wody, bo to była druciana torebeczka "nabita" kwiatkami i opleciona gęsto trawką, nie mogłam tego zostawić i nie chciałam. Kwiatki wyrzuciłam, trawkę też, a torebeczka została. Czyli- nic z tradycji.  :P

Offline M
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 8
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #30 dnia: 9 Lutego 2007, 09:06 »
Na Podkarpaciu jest zwyczaj ze po mszy w kosciele panna młoda kładzie bukiet na bocznym ołtarzu a bierze od świadkowej i ma go przy sobie.
Ja nie oddam swojego,ale jezeli juz jest taka tradycja to poloze świadkowej :drapanie:

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #31 dnia: 9 Lutego 2007, 10:15 »
no, ja chcialam spalic po roku... niestety przy spaleniu domku  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry: , spalil sie i moj bukiet............

Offline juliett

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 12
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #32 dnia: 9 Lutego 2007, 13:36 »
Ja nie miałam żadnych konkretnych planów co do mojego bukietu. Zostawiłam go po prostu u rodziców na komodzie. Okazało się, że tulipanki postanowiłi sie ślicznie zasuszyć ;-)) Co do palenia bukietu po roku - jakos nie mam przekonania. Może dlatego, że raczej nie hołduję tym wszystkim przesądom:-)

Offline Agnieszka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3075
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.08.2005
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #33 dnia: 9 Lutego 2007, 16:01 »
Jestem po ślubie już prawie 1,5 roku i wiązanka robi za dekoracje
z zasuszonych kwiatow....chyba bym nie mogła jej spalic....


Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę,ja o Twoje zdrowie najgoręcej proszę.Ja jestem przy Tobie od pierwszego grama,Tyś mój świat cały,a ja...Twoja mama..

Offline Oleńka81

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 685
  • Płeć: Kobieta
  • I Would Do Anything, For You Anything..
  • data ślubu: 15.07.2006
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #34 dnia: 9 Lutego 2007, 17:13 »
ja niestety po 2 dniach musialam ja ..wyrzucic..  :buu:
panie florystki nie zrobily mi tak jak powinne..
Lodyzki byly powtykane w gabkę.. wiec nie moglam ich nawet wstawic do wody w czasie wesela, ani potem... nie wytrzymały niestety za dlugo..
cóż...



Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #35 dnia: 9 Lutego 2007, 17:25 »
Moj sobie stoi wysuszony :) Prawdopodobnie spale go w 1 rocznice slubu choc moze go sobie zostawie ... tylko po co :P

Offline dosiado

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1160
  • Płeć: Kobieta
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #36 dnia: 9 Lutego 2007, 22:40 »
Mój też stoi wysuszony, palić na razie go nie zamierzam - zresztą u nas nie ma takiego zwyczaju. Zachowam ku potomności, albo któregoś dnia wyrzucę po prostu...

Offline MISIEK

  • Nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 544
  • Płeć: Mężczyzna
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #37 dnia: 10 Lutego 2007, 14:42 »
My nie mamy takiego problemu- co zrobić z bukietem ponieważ na naszych oczepinach
małżonka rzucała wiązankę z frezjii zamiast welonu, i tym sposobem problem sam się rozwiązał, natomiast jeśli chodzi o suszenie wiązanek ślubnych to słyszałem od znajomych że nie powinno się suszyć bo symbolizuje to "uschnięcie" miłości w związku.

Moim skromnym zdaniem jeśli miłość ma trwać, to będzie trwać - choćby nie wiem co

Offline froogunia

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1199
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16 września 2006r.
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #38 dnia: 11 Lutego 2007, 20:08 »
A  ja suszki wyrzuciłam i wtyknęłam sztuczne kwiatki, które były wykorzystane do dekoracji
:skacza:  A o takiej tradycji nie słyszałam  :los:  Po podziękowaniach rodziców dostałam od mamusi różane czerwone serce i ono samo się ładnie ususzyło  :skacza:
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #39 dnia: 12 Lutego 2007, 08:14 »
Ponoć jak się suszy kwiatki to usychają uczucia, więc pewnie mój bukiecić wyląduje w koszu jak już nie będzie wyglądał :) Choć to palenie w pierwszą rocznicę też fajnie brzmi :)


Offline kawaii2
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1045
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30-08-2008
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #40 dnia: 12 Lutego 2007, 21:21 »
ao tym usychaniu uczuc to slyszalam, ale nigdy w tonie wierzylam i nie uwierze.
To naturalne, ze sciete kwiaty usychaja, wiec czemu sie tu dziwic... a fajnie moc patrzec, po kilku miesiacach, latach, na cos co przypomni najszczesliwsza chwile w zyciu ;)

Offline kejno
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 46
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #41 dnia: 13 Lutego 2007, 15:36 »
Ja biorąc za przykład bratową, pewnie ususzę:) Jednak z takim ususzonym to trzeba trochę uważać. Bratowej po 6 latach wyglądał okropnie i zalęgły się w nim mole :dno:

-----------------


Bez Ciebie wszystko jest głupie...

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #42 dnia: 14 Lutego 2007, 08:31 »
Dlatego ja w pierwszą rocznicę spaliłam wiechcia, ale jakie top fajne uczucie - jakbym jakiś rozdział w życiu zamykała...polecam :taktak:


Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #43 dnia: 16 Lutego 2007, 14:19 »
Ja swój mam zamiar zostawić na grobie taty mojego R.......



Offline Gosia_O

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 54
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #44 dnia: 16 Lutego 2007, 16:18 »
Moim po ślubie zajęła się mama i zasuszyła:) :serce:  Jeszcze nie zaglądałam do niego od tamtej pory (wisi za szafą w domu u rodziców), ale chyba przy najbliższej okazji sprawdzę co u niego  :wink:
Z tym paleniem, to sama nie wiem...jakoś mi szkoda :roll:  Zobaczę w jakim jest stanie- jeśli ładnie się zasuszył to ocaleje, ale jeżeli wygląda brzydko, pójdzie z dymem :twisted:
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą...
 

Offline rajdowka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7240
  • Płeć: Kobieta
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #45 dnia: 16 Lutego 2007, 16:21 »
znam przyklad gdzie panna mloda ususzyla bukiet i rzeczywiscie jakos przestali sie kochac i skonczylo sie rozwodem... moze i zbieg okolicznosci ale nie chce patrzec na taki piekny bukiet w takim stanie..

Offline Gosia_O

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 54
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #46 dnia: 16 Lutego 2007, 17:52 »
Eeeeetam ,przesądy. Ja zawsze suszyłam wszystkie kwiaty, które dostałam od mojeg misia i jakoś miłość nie "zwiędła" - jesteśmy juz razem 11 lat i 7 m-cy po ślubie  :serce:  :skacza:
Bukiecik ślubny też się ususzył, a co...  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą...
 

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Co robimy z bukietem... ?
« Odpowiedź #47 dnia: 19 Lutego 2007, 15:52 »
Cytat: "rajdowka"
znam przyklad gdzie panna mloda ususzyla bukiet i rzeczywiscie jakos przestali sie kochac


bukiet mojej mamy babci atrzymała schowany w szafie, prawi esię rozleciał ze starości - moi rodzice nadal są małżeństwem a bukiet poszedł z dymem kilka - no może z 5 lat temu :taktak: