Fajnych masz gości, co to poprawin się domagają...
jakos nikt nie bierze pod uwagę, ze to dodatkowe koszta!!! i to wcale niemałe
my poprawin nie mieliśmy...
na weselu było ok 10 osób z innego miasta (miało byc troszkę więcej), ... my wesele mielismy w lokalu bez miejsc noclegowych, więc spanie załatwilam im w akademiku...
i po prostu po weselu wszyscy rozjechali się do domów, a te kilka osób do akademika.
Następnego dnia, goście sobie odsypiali weselisko w domach, a osoby z akademika jak wstały , to wpadły do domu rodziców na śniadanko.
nie było ustalonej godziny.. po prostu jedni przyszli wcześniej, (10) inni trochę później (12).. i tyle.. zjedli śniadanko, porozmawialiśmy i pojechali w podróż powrotną.
Wówczas sytuacja jest jasna.. nikt się nie obraża, a koszt dodatkowy niewielki... bo duzo było jedzenia z wesela..
Ty masz o tyle dobrze, ze podejrzewam, ze osoby z Twego miasta po weselu pojadą do domu. Osoby z innych miejscowosci będą spać w hotelu.
Więc mozesz dogadac się z obsługą co do ceny śniadania dla tych osób.. Poprosisz np. o to, co zostało z wesela + cos dodatkowego..
Także nie rób nic na siłę... a goście nie powinni się tak dopominac