to forum coraz bardziej mnie zadziwia...albo ja jestem taka zacofana albo w mojej części Polski wesela są zupełnie inne a moze po prostu ja nie cudowałam tyle i starałam sie robic wszystko aby było dobrze i nie jakos szczegolnie inaczej niz ogólnie sie przyjęło...
pisze to z uwagi na fakt, ze pierwszy raz słysze ze mówi sie samemu całą przysięgę na pamięc

jasne ze to żadna trudność ale ja nie widziałam jeszcze takiego przypadku, podobnie jak w innym wątku nie spotkałam jeszcze faceta który do swojego nawiska dodał naziwsko żony

ale moze dlatego ze takie "kwiatki" tutaj się zdażają jeszcze nie zrezygnowałam z wpisów
