udalo mi sie zajrzec na forum wiec sie melduje ale jeszcze 2w1. Dzis bylam u ginia no i nadal czekamy, szyjka nadal trzyma wiec na porod sie nie zapowiada a synus rosnie, gin zdziwiony ze brzuszek opadl a dno macicy coraz wyzej. Ciezko mi chodzic, siedziec, w ogole mi ciezko ale spokojnie czekam, chyba synus sobie wzial na serio slowa tatusia ze dopiero 30-31 stycznia ma wyjsc jak tatus bedzie mial juz urlop

tak wiec czekamy

napewno dam znac jak tylko sie cos zacznie
ps. 4 dni temu zaczal odchodzic czop ale byl bezbarwny wiec spokojnie jeszcze czas mamy
