dla mnie roznica 2-3 lata to jest optimum, mam dwóch braci, ja jestem 3 jestesmy co 3 lata mniej wiecej. Chlopaki zawsze mieli wspólny język, ja dziewczyna więc mnniej. Mieszkanie mieliśmy małe, jak chorowalisy to całą rodzina o drazu

tak od liceum ogólnie się nie znosiliśmy, potem kązde poszło w swoją strone, teraz mam super bratowe, bratanków, bratanice...i jest cudnie, każdy ma swoje życie, ale wrazie czego każde służy pomocy drugiemu. TO jest wspaniałe. bratowa ma dziewczynki rok po roku, dla mnie to masakra jakaś, w domu jedne wielki mexyk... odosobnione, są super a razem we dwie, to poprstu cyrki są...Ogólnie to chcem mieć dwójke, bo ja chorowita jestem, Chce żeby moje dzieci miały wsparcie w sobie. Ale to też nie zawsze się udaje tak wychować...