[Aniołek]

albo na 24h dla astygmatyków

a ile takie kosztuja? ja tez mam astygmatyzm...widzę, ze muszę sie douczyc w tym kierunku...

[~monika~]

Teraz bardzo dużo osób cierpi na tak zwany "zespół suchego oka". Spowodwane jest to komputerem, nawiewem w samochodach itd.

Dlatego ja staram się nie siedzieć przed kompem w soczewkach tylko w okularach, a jeśli w soczewkach to króciutko bo zaczynają mnie oczy boleć.

[Agnieszka]

U nas w Polsce nie ma soczewek night&day dla astygmatyków...

[anka24]

są 2 tygodniowe dla astygmatyków..super komfort widzenia ale kosztuja 150zl..

[Aniołek]

dziewczyny, widzę, ze wy takie znawczynie jesteście, jeśli chodzi o soczewki, to pomóżcie mi z wyborem.
Noszę okulary -2, mam astygmatyzm. ślub 20 maja, zamierzałam iść do okulisty po szkiełka dopiero na początku maja. Zamierzałam poprosić o najzwyklejsze, miesięczne. Napiszcie mi jednak co powinnam najlepiej zrobić, zeby mi to możliwie najtaniej wyszło, a zarazem, zeby było niewielkie ryzyko jakis podraznień oka. Ile kosztują 3miesieczne w porównaniu z miesięcznymi? Czy jeśli kupię miesięczne, to mogę je mieć nawet 2 miesiace (jeśli nie będę ich nosić codziennie)?

[Moongirl]

Czy jeśli kupię miesięczne, to mogę je mieć nawet 2 miesiace (jeśli nie będę ich nosić codziennie)?

Z tego co wiem, to jest tak, że jak kupujesz szkła miesięczne to oznacza to, że są do 30 użyć. Czyli spokojnie możesz je używać przez 2 miesiące np co 2 dzień. Musisz tylko pamiętać, żeby wymieniać wodę w pojemniczku ze szkłami.

co powinnam najlepiej zrobić, zeby mi to możliwie najtaniej wyszło, a zarazem, zeby było niewielkie ryzyko jakis podraznień oka

Aniołku, nie wiem, czy sprawa niekomplikuje się ze względu na astygmatyzm. Popytaj się może o szkła jednodniowe (nie iwem czy są takie dla tej wady wzroku)- byc może taniej by wyszło kupić właśnie takie.... Na pewno jednodniowe są najbardziej "higieniczne" no bo zaraz po zdjęciu wyrzucasz je po prostu...

[Agnieszka]

Aniołku, żby uniknąć niespodziane z podrażnionymi oczami proponuję Ci idź może już w marcu i ponoś soczewki przez dwa miesiące i wtedy będziesz wiedziała też w jakiej firmie najlepiej się czujesz...Nie proponowałabym Ci soczewek 3-miesięcznych na ten pierwszy raz...Zacznij najlepiej od miesięcznych albo jednodniowych...

[~monika~]

Zdecydowanie powinnaś pójść do okulisty wcześniej niż w maju. Jeśli nigdy nie nosiłaś soczewek musisz dać szansę twoim oczkom na przyzwyczajenie się do nich, a ztym to różnie bywa. Myślę, że okulista nalepiej dobierze Ci soczewki tylko musisz mu powiedzieć po co Ci one, że na ślub itd. Na pewno nie wybierałabym trzymiesięcznych, miesięczne lub jednodniowe jak już wyżej dziewczyny pisały. Soczewki miesięczne można nosić dłużej ale muszą one leżakować sobie w pojemniczku z płynem przynajmniej 8 h, a bez używania podobno nawet 30 dni (te moje miesięczne).

Idź wcześniej do okulisty i on Ci doradzi.

[Aniołek]

dzięki za rady !

[anka24]

Z tego co wiem, to jest tak, że jak kupujesz szkła miesięczne to oznacza to, że są do 30 użyć. Czyli spokojnie możesz je używać przez 2 miesiące np co 2 dzień. Musisz tylko pamiętać, żeby wymieniać wodę w pojemniczku ze szkłami.

tak sie nie powinno robić bo można nieźle sobie oczy załatwić..szkła miesieczne to szkła miesieczne..należy je trzymać max 30 dni i ani dnia dłużej ( nawet jak przez ten czas leżą w pojemniku)..
aniołku najlepiej idź do okulisty i poproś o dobranie szkieł dla Ciebie..kup jedną parę żeby wypróbować ( bo nie każdy typ i grubość szkieł jest dla nas odpowiedni).jak będą dobre kupisz wtedy na 3 miesiące..

[Gosiaczek80]

dziękuję dziewczyny za  rady. tak sie skałada że mam podobny problem co Aniołek.
A ja mam pytanie do was o makijarz ślubny. Czy makijaż ślubny wykonuje się inną techniką niż taki "zwykły" makijarz? Mniej więcej jakie są ceny ślubnego makijarzu w waszych miastach? U mnie w mieście, w salonie kosmetycznym mieszczącym się najbliżej mojego domu pani powiedział mi za makijarz 100 zł. Przy czym powiedziała, ze jest to makijarz transparetalny (?) (mam nadzieję, że nie przekręciłam) czyli taki, który trzymać się będzie całą noc (w przeciwieństwie do "zwykłego"). A poza tym jest to makijarz wykonywany pod katem robienia zdjęć (nie widać żadnych krostek, plamek).
Zastanawiam się cz kobieta trochę mnie nie bajeruje (była średnio miła) i czy cena nie jest za wysoka. Co o tym sądzicie?

jak cos jest transparentne (nie transparentalne) to znaczy, że tylko matuje, a nie maluje. ewentualnie może być permanentne- czyli stałe, np. makijaż wykonywany techniką tatuażu- trzyma się klika lat!! np. czerwień na ustach, kreski na powiekach.
w salonach wymyślają dziwne nazwy, żeby "usprawiedliwić" windowanie cen
Lepiej zapytaj tą babkę raz jeszcze, żeby ci normalnie, jak krowie na rowie wytłumaczyła, jakich kosmetyków używa i jakiej firmy. Tu na forum są kosmetyczki i na pewno wtedy sie wypowiedzą.

100 zł wydaje mi się dość drogo. Do mnie babka dojedzie, płacę 85 zł w tym darmowy makijaz próbny (po prostu mniej trwały na próbę) , a wiem, ze nieźle maluje, ma swój program moja metamorfoza" w miejskiej telewizji. Podobają mi się jej makijaże.

[Gosiaczek80]

dzięki groszku za fachowe rady. to z tego co piszesz to faktycznie okropnie drogo i oznacza to żże dalej będę szukac i pytać się.

dzięki groszku za fachowe rady

Jakie tam fachowe     Tak mnie się po prostu wydaje. Nie zaszkodzi pytać, pytać, pytać... w końcu jakaś wzbudzi Twoje zaufanie i nie zastrzeli ceną.

[Agnieszka32]

Dziewczyny, ja nie uważam, że 100 za makijaż ślubny to jakaś powalająca cena. Nie jest może najtaniej, ale też trzeba wiedzieć za co się płaci....może warto zrobić sobie makijaż próbny i zadecydować wtedy, czy jesteśmy w stanie wydać taką kasę i czy makijaż jest tego wart.

[Gosiaczek80]

owszem owszem, warto zrobić makijarz próbny, tak jak i fryzurę próbną. Problem jest taki ,ze w mojej miejscowości trzeba płacić nawet za próbne uczesania czy makijaz.... i to taką samą cenę jak za właściwy    

[Gosia-oosta]

to zdzierstwo gosiaczku..u nas w sumie tez sie placi za próbny makijaż, ale mniej - 35 zł..makijaz ślubny kosztuje 75 zł ( prawie we wszystkich salonach)..mnie zastanawia jedno, mianowice czym taki makijaż się różni od wieczorowego, za który trzeba zapłacić 50 zł..

mnie zastanawia jedno, mianowice czym taki makijaż się różni od wieczorowego, za który trzeba zapłacić 50 zł..

różni się przymiotnikiem "ślubny"    I to już wystarczający powód

[Maja]

groszek ma rację, chociaż ja mam swoją makijażystkę i płacę u niej jedną stałą cenę bez względu na okazję  

hej ! a ja bede sie sama malowac do slubu,mam do siebie zaufanie i wiem w czym mi do twarzy bedzie hehhe POZDROWIONKA

[ann008]

Cześć wszystkim!
ja się zdecydowałam równiez na samodzielny makijaz, byłam na pokazie makijażu slubnego z kolekcji Oriflame, bardzo mi się spodobały tam cienie i nawet je sobie kupiłam, mało tego to miałam okazje porozmawiać na temat swojego osobistego makijazu z wizażystką, a ta mi doradziła jakie kolory by były dla mnie odpowiednie i wcale nie odradzała mi wąłsnoręcznie zrobionego makijazu pod warunkiem, że nie będzie to typowa tapeta. Sama znam swoją skórę i wiem jakie kosmetyki moge używać a jakich sie wręcz wystrzegać, od czasu do czasu robię codzienny makijaz ale nie jestem z typu tych, które przesiadują godzinami w łązience, żeby wyjśc z niej nie do poznania. Lubie prostotę i klasykę, choć na taka okazje myslę, że odrobine ekstrawagancji nie zaszkodzi, co wy na to?

Pozdrawiam ann008 [/quote]

[alex]

hmmm umalować się potrafię ale w tak wąznym dniu jednak sprawę oddałam w profesjonalne ręce i opłaciło się bo w czasie wesela ani razu nawet nie musiałam  przypdurować noska!!

Właśnie, makijaż profesjonalny ma tę zaletę, że jest trwalszy od codziennego. To kwestia zastosowanych kosmetyków. Te bazy, podklady, pudry sa na tyle trwałe, że trzymają się calą noc. Myslę, że domowym sposobem nie uzyska się takiego efektu i będzie trzeba makijaż poprawiać.

[monia]

Właśnie, makijaż profesjonalny ma tę zaletę, że jest trwalszy od codziennego. To kwestia zastosowanych kosmetyków. Te bazy, podklady, pudry sa na tyle trwałe, że trzymają się calą noc. Myslę, że domowym sposobem nie uzyska się takiego efektu i będzie trzeba makijaż poprawiać.

zgadzam się w 100%

Nie zaryzykowałabym samodzielnie zrobionego makijażu tego dnia. Owszem, umiem pomalować się na co dzień, ale nie na takie wyjście, kiedy wszystko musi być idealne, ma nieco zmienić moją twarz, podkreślić urodę, ma być trwałe. Poza tym nie wyobrażam sobie, że byłabym w tym stresie zdolna pomalować chociaż rzęsy...

[kamilkan]

ja na codzień maluję się sama i dobrze się w tym czuję, nie lubię jak ktoś mnie maluję, bo zawsze mi coś nie pasuje, jest nie "po mojemu"    ale na ślub oddam się chyba w  ręce profesjonalistów

[anka24]

ja na codzień maluję się sama i dobrze się w tym czuję, nie lubię jak ktoś mnie maluję, bo zawsze mi coś nie pasuje, jest nie "po mojemu"

u mn ie jest podobnie..ale postanowiłam że w ten wyjątkjowy dzień oddam sie w ręce spacjalistów..w sobotę mam próbny więc zobaczymy czy decyzja była słuszna  

[kamilkan]

w sobotę mam próbny więc zobaczymy czy decyzja była słuszna

czekam na relacje